Wpis który komentujesz: | 18 dni, jakos tego nie widze... komp mi muli, ciagle cos sie psuje albo czegos nie wiem. wlasnie uslyszalam ze jakis nastolatek z kepna skanowal i drukowal w domu pieniadze. pfff jaki geniusz! ze tez sama na to nie wpadlam. nie nadaje sie do tego wszystkiego. tzn nie do produkcji banknotow, tylko do zycia chyba. przynajmniej takiego gdzie trzeba o wszystko walczyc. mam ochote gdzies zwiac, schowac sie, byc przezroczysta, nie odpowiadac na pytania, nie podejmowac decyzji, nie tlumaczyc sie, nie robic tego co dyktuje zdrowy rozsadek. wiem dobrze co on dyktuje i dlatego swiadomie sie decyduje zdechnac z glodu pod jakims mostem bo wychodzi na to ze mam wybor taki albo zejsc z na zawal z chora dusza i zszarganymi nerwami. moze jestem leniwa, uposledzona, poprzewracalo mi sie w dupie, nic nie wiem o zyciu. ok jestem. ja juz teraz wiem ze tego nie kocham. a tobie zycze zebys sie nie ocknal czy ocknela z reka w nocniku. wiem na co mnie stac ale nie bede kurwa wiecznie wszystkim udowodniac. nie bede czekac i zapierdalac dalej z jakimis uprawnieniami, zeby jak juz bede zupelnie bez uczuc zaczac czerpac z tego korzysci finansowe. koncze ten dyplom i pierdole to a jak ktos mnie spyta dlaczego nie chce pracowac w zawodzie to ma w pysk. jestes taki cwany czy cwana to trzeba bylo samemu, samej zapierdalac i sobie wydeptywac wlasna droge krzyzowa. tak zupelnie poza tym to czuje sie slaba i niedowartosciowana ze nie pokochalam tego jakims kosztem... kazde komantarze i slowa "dasz rade" mnie wciskaja gdzies w kat. no co ty polka obcielas juz sobie wszystkie palce w imie skonczenia studiow to jeszcze obetniesz te kikuty co zostaly z rak i nog i bedziesz szczesliwym bogatym kadlubkiem a do walenia w sciane zostanie ci glowa i bedzie dobrze. bedziesz sie darla na meza i dzieci w ciagu tych 10 minut dziennie kiedy bedziesz ich widziec, bedziesz gromadzic kieliszki i inne naczynia, a w kazde wakacje plakac nad tym jakie zycie jest ciezkie ze czlowiek musi zapierdalac bo nic nie ma za darmo. mowie ci polka dasz rade, bedzie dobrze. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
ciastko | 2007.01.08 21:54:20 dość długo jestem na nlogu, ale nieczęsto widuję podobne notatki. to co napisałaś jest sumą moich przemyśleń... takie życie to lejek w którym na początku wszystko toczy sie wolno i przyjemnie aż do momentu z którego nie ma powrotu. jak się w porę nie zorientujesz to cię połknie z butami. jeśli masz siłę, zeby sie nie dać wkręcic , to - respect for you. z tego co napisałaś wynika, że jeszcze posiadacz trzeźwość oceny sytuacji. nie zgub tej trzeźwiści, bo jedna chwila pogoni spowoduje, że świat popędzi cię w takie miejsce wirującej zawartości lejka z której nie ma powrotu... i zanim się spostrzeżesz - kiszka kaszana. ...to takie spostrzeżenie trochę starszego kolegi z nloga :))) to byłem ja - zgredzik kotecky | 2007.01.08 21:17:29 uwielbiam pozytywny powiew radosci :)) adrenaline | 2007.01.08 20:52:52 pewnie że dasz, ja tez dam, chociaz nie wiem jak :> |