trust
komentarze
Wpis który komentujesz:

L4 mnie osłabia, czuję się jak wyrzutek społeczeństwa, bez pracy, ambicji, kariery. Uczę się tej ghafiky, ale nie potrafię wysiedzieć długo, bo mnie wszystko boli.
Chaupa odpucowana, z nudów tropię kłaczki na podłodze, za chwilę zmienię się w Perfekcyjną Panią Domu z tefaenustyle [nieistotne kto to, nikt poza mną tego nie ogląda. Wszyscy Pracują]

Co wieczór, jak się ochłodzi, postanawiam wracać do roboty.
Co rano budzę się w piekarniku i stwierdzam "takiego wała".

Kotom też chyba coś nie pasi, gdyż któryś zaczął lać na łóżko. Mam podejrzenia który to, ale dowodów brak. W ciągu ostatnich dwóch tygodni cztery razy.
I co takiemu niby zrobisz?
Porady na miau.pl wymiatają
- mam położyć na łóżku kuwetę [brawo]
- korzystać z takich kołder i poduszek, które można prać w pralce [ależ jakby nie o to mi chodzi]
- obserwować kiedy kicia się załatwia i pędem lecieć zmieniać piaseczek w kuwecie [2 koty x 15 sikań x 31 dni miesiąca to ile to będzie?]
- ale przede wszystkim mam im zbadać mocz.
Ja nie wiem, ale jak się ze zbiorniczkiem przyczaję w kuwecie to kocur będzie taki zdziwiony i zestresowany sytuacją, że się rozmyśli i sobie pójdzie [na łóżko].
Poza tym z ujemnymi wynikami toksoplazmozy, w ciąży, ostatnią rzeczą jaką powinnam robić to babrać się w kocich gie. A mężu pojechał w przysłowiowe pizdu. Byli dziś faceci zakładać kablówkę, trzeba było ich poprosić.

Co mi przypomina, że mogłam też ich nakłonić żeby mi kuchnię odsunęli od kaloryfera, bo mierniki przychodzą spisywać.

A tiwi i sieciunia leci mi teraz przez środek mieszkania grubym wijącym się kablem, ale nie szkodzi bo w razie włamania mam jak znalazł pułapkę na złodzieja, ktory się wyfiknie.

Co tam jeszcze.
Bubuś rośnie, brzuch rośnie, dostaję zadyszki i ledwo się ruszam już w sumie a co to będzie za trzy miesiące.
Mówiłam, że to nie jest najlepszy pomysł chodzić w ciąży w lecie - no ale ukochany nie widział przeciwskazań.
Ale za to za rok będę się mogła rozsiąść na powietrzu i zapijać truskawki winem, gdyż uwinę się przed sezonem z karmieniem. I to jest druga strona medalu.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
keyshia | 2010.04.20 16:19:24

Trzeba sie rozkoszowac ciaza:)tez jest na zwolnieniu od dzis i dziwnie sie czuje,ale zwolnic tempa musimy dla dzidziusiow:)Pozdrawiam i trzymaj sie:)

ona777 | 2009.11.07 11:18:32

trzeba wykastrować koty to nie będą sikać:)

sinuhe | 2009.09.11 21:23:13

jedyne o co zapytam niedyskretnie : Jak tam Bubuś ? Jakoś obliczyłem na palcach, i wychodzi, że ...

takajaka | 2009.01.15 01:08:09

już prawie skończyłam projekt:) a Ty spać nie możesz czy tez coś ważnego robisz?

poka_poka | 2008.03.30 21:16:55

samce znacza terem , samice nie.


wciazciekocham | 2008.03.27 21:13:56

kochane kociaki zaznaczaja teren!

poka_poka | 2008.02.27 22:51:19

kot sika ci do łóżka to ma stres. nie zajmujesz sie nim tak dużo? zmieniło sie cos w domu? albo to samiec i sie do ciebie zaleca.. z tym ostatnim żartuje. zajebiscie(at)gmail.com jakby co pisz :P zrobimy kota terapie

anuszka | 2007.12.14 21:09:49

jak rozwiązanie?

katiuszka | 2007.11.27 15:03:29

sie urodzić powinno już być było ;)

takajaka | 2007.09.13 10:11:11

trochę Ci zazdroszczę....
gratuluje Brzuszka:)

girl | 2007.09.13 00:22:05

no tak truskawki zapijane winem;) i mozna zgodzic sie na wszystoko, nawet na ciaze w lecie, pozdrawiam.

takajedna | 2007.08.13 22:51:24

co do perfekcyjnej pani domu - ja ogladam:D
co do ciązy to nie wiem co napisać... no gratuluje i już:D

ona777 | 2007.08.09 18:49:53

nielada wyczyn :)

anuszka | 2007.08.06 11:19:07

aaa nie doczytalam, też jesteś jeszcze w ciązy..!! :))

anuszka | 2007.08.06 11:18:39

:) jak Ci zazdroszczę, że już masz poród za sobą. Ja w 3 miesiącu. Pozdrawiam:)

blondi | 2007.08.06 00:05:50

juz to widze, pani z brzuchem i pojemniczkiem czai sie na kota w kuwecie. jakbys sie jednak zdecydowala to daj znac, przyjde z aparatem;)