listonosz
komentarze
Wpis który komentujesz:

Właśnie skończyłem pracę, a miałem dziś nie tylko rozbiórkę na Niskiej za Artura, ale także na Piaskowej za Kamila. Swój cały rejon, połówkę Artura i połówkę Kamila. Jak na złość od groma poleconych na wszystkie rejony - w sumie 398 poleconych.....

Wyjeżdżając z urzędu najpierw zrobiłem rozbiórkę na Niskiej. I tu miałem przygodę z upartą skrzynką. Otóż po otwarciu i wrzuceniu korespondencji nie dawała się zamknąć, a jak już się z tym uporałem, to klucz utkwił w zamku i nie mogłem go wyjąć. Szarpanie i potrząsanie skrzynką na nic się nie zdało - musiałem w końcu wykręcić śrubki mocujące zamek i wtedy dopiero uwolniłem klucz. Zgłosiłem to w urzędzie, żeby przysłali ślusarza.....

Na moim rejonie wszystko poszło gładko i sprawnie. Tak samo na Piaskowej. I już wszystko niby okej, rozliczyłem się na 115-ce z poleconych, na Pereca zostawiłem torbę i wózek i spokojnie do domu najeść się. Coś jednak nie dawało mi spokoju. Wiedziałem, że czegoś zapomniałem. Jasny gwint! Worka zwykłych na 61 nie zrobiłem. Tak więc już po cywilnemu polazłem na rzeczony blok i rzeczywiście: pękaty worek poczty leży w dyżurce ochrony. Podkasałem rękawy i do roboty. Oczywiście jeden z ochroniarzy mnie wqrwił, bo zawsze lubi robić na złość (miesiąc temu schował mi wózek i się potem śmiał, burak jeden). Dzisiaj za to ja byłem górą - znam kod wejścia do wszystkich klatek. Podpatrzyłem raz, bo żaden z ochroniarzy nie chciał mi go podać. A to właśnie ja jestem nad nimi (urzędnik państwowy) i nie mogą mi utrudniać pracy.....

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
rafal | 2007.08.19 23:00:24

Ja nie pisałem o swojej kobiecie. Ja nie mam dziewczyny, tylko opisałem to co widzę. Dużo takich akcji jest... przykra sprawa.

Sam szukam takiej, która nie zrobi mi takiego numeru, będzie taką z którą będę chciał być i odwrotnie etc.

parachutes | 2007.08.18 23:50:26

przydalby sie listonosz. wlasny. ;]

celulosa | 2007.08.18 21:56:26

gupi oichroniasz!!!!
wogole ci listonosze tutaj tak w oczy sie nie rzucaja,nie maja charakerystcznego odzienia coby ich od reszty londonczykow odroznic.a wogole to w dzwiach jest taki prostokatny otwor z klapka i kolo godziny 11 jak slysze taki 'klaps'to znak ze poczta powinna lezec na wycieracze:)fajnie,bow domu to musze 500 m do skrzynki chodzic

emigrantka | 2007.08.18 20:12:39

wogle jaka Sylwia człowieku?:D
pozdr.

parachutes | 2007.08.18 19:25:58

i tego, że bede samotna.

parachutes | 2007.08.18 19:25:40

boję się, że nie dam rady w życiu.

antidote | 2007.08.18 15:38:36

:D

l190zb | 2007.08.18 11:06:22

uch. takie problemy ze skrzynką. śrubki, śrubokręty, zamki itd... a ja myślałem, że listonosze roznoszą tylko listy.

u nas nie ma ochroniarzy, współczuję.

parachutes | 2007.08.18 10:35:47

ochroniarze zawsze wkurwiają, a Masłowska rzeczywiście nie jest dobra.