zend
komentarze
Wpis który komentujesz:

kumpel się ożenił i mówi że żony nie lubi
- więc czemu się ożeniłeś?
- bo chciało mi się ruchać

zrobili dzieciaka i automatycznie ślub, zgodnie z tradycją
fatalny błąd

małżeństwo to wynalazek, którego jedynym celem jest utrudnienie rozstania
daje uczestnikom złudzenie stabilizacji
może nadchodzi czas w którym ta stabilizacja jest cenniejsza niż prawda i miłość?

czemu zakochani chcą być ze sobą "na zawsze"?
po paru latach wszystko się wypali
bycie z osobą nie gwarantuje tego stanu

małżeństwo jest jak łapanie wiatru do wiadra
kiedy chcesz to zatrzymać - stracisz to

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2008.04.16 14:58:24

!

zend | 2008.04.16 14:01:21

:D

kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2008.04.16 09:40:28

Ożenisz się;) ...ze mną :P

zend | 2008.04.15 11:18:49

nie wiem co będzie za rok lub 5 lat
możliwe że się ożenię, i że będzie mi na tym zależeć
ale nie dzisiaj

adamo | 2008.04.15 10:58:59

Mam takie samo zdanie, jak Gosia. :]

A jako dodatek do dyskusji pewne dane na temat poglądów społeczeństwa:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9806915,wiadomosc.html

kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2008.04.15 10:29:29

Małżeństwo nie jest złe, tak sądzę. ba wydaję mi się, że jest bardzo fajne:))

pan_znudzony | 2008.04.15 00:56:56

ja przewiduje 6 rozwodów :P

adamo | 2008.04.14 18:13:41

Małżeństwo choćby po to, żeby żyć w zgodzie z sumieniem.

zend | 2008.04.14 17:28:33

jeśli masz pewność że chcesz z kimś być to po co małżeństwo, wystarczy być

adamo | 2008.04.14 13:39:35

Wątek powodu tego ślubu pominę, bo już zostało to omówione.. ;) natomiast nie zgodzę się co do przytaczanego tutaj celu małżeństwa - że jest tylko po to, żeby utrudnić rozstanie.
Dla mnie aksjomatem jest, że w relacjach damsko-męskich optymalne i jedyne w pełni dobre rozwiązanie to wiązanie się na całe życie z jedną osobą - oczywiście tylko wtedy, gdy jest to ta odpowiednia osoba (bo, jak już wiadomo, wierzę w przeznaczenie ;). Małżeństwo ma służyć budowaniu więzi między dwiema osobami, które decydują się na wspólne spędzenie życia. W jakiejś mierze chodzi też o to, żeby dzieci miały na stałe jednych rodziców, którzy się będą nimi opiekowali (ale mówię głośne i dobitne "nie!" małżeństwom zawieranym tylko z powodu ciąży!).
A przede wszystkim - małżeństwo to sakrament (bo dla mnie istnieje tylko jedno małżeństwo - ważnie zawarte przed kapłanem Kościoła katolickiego :). A sakramenty mają to do siebie, że nie są tylko pustymi gestami, figurami, ale mają realną moc sprawczą. Niech tylko ludzie nie marnują tego sakramentu na wiązanie się z niewłaściwymi osobami, bo to jest tragedia i jeden z większych błędów, jakie można popełnić w sprawach damsko-męskich.
Naprawdę współczuję tym, którzy pobrali się zbyt pochopnie. Jakkolwiek, często wynika to po prostu z braku rozumu albo z braku odwagi, żeby oprzeć się pewnym zwyczajom - chodzi tu właśnie o pobieranie się w wyniku ciąży (związkom "na kocią łapę" jestem zdecydowanie przeciwny).
Jeszcze taka uwaga: to, co napisałem o celach małżeństwa, to tylko na szybko sklecone, powierzchowne umotywowanie. Najbardziej chodziło mi o to, żeby pokazać, że jestem przeciwny tej pesymistycznej wizji małżeństwa, która sprowadza je tylko do "kajdan".
Małżeństwo zawarte z odpowiednią osobą, Proszę Państwa, to jest piękne przeżycie, którego każdemu życzę. Nie, nie sprawdzałem jeszcze tego na sobie - ale jest pewien, że tak jest. :]
A jak ktoś mi zarzuci naiwność i gołosłowność, to normalnie na gołe klaty.. ;)

Zend, bardzo ciekawy temat zapodałeś. :) Nie mogłem się powstrzymać od wysmażenia tego komentarza. ;) Sprawy małżeństwa to jedne z tych, na które mam bardzo określone poglądy. ;)

Mam nadzieję, że przynajmniej tutaj nie wywiąże się już żadna kłótnia z moim udziałem.. ;]

kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2008.04.14 13:28:15

To nie mógł sobie znaleźć takiej, którą lubi ?
już bez przesady.
no ale dobra poowiedzmy, że siła wyższa to była ale to nie zmienia faktu, że mógł zapobiec wpadce.
niektórzy chyba nie mają wyobraźni i zapominają o podstawowych sprawach.


zend | 2008.04.14 11:17:12

wniosek: nie ruchaj kogoś, kogo nie lubisz! :D

zend | 2008.04.14 11:11:26

trochę skróciłem ;)
ożenił się z powodu wpadki, a ruchał dziewczynę której nie lubi, bo mu się chciało

kobieta_ktora_kocha_siatkowke | 2008.04.14 10:13:19

Jeżeli tylko o to mu chodziło to po co ślub ?

mowmisiostro | 2008.04.14 09:45:49

'po paru latach wszystko się wypali
najczystsza prawda...a dlaczego ludzie związują się na całe życie, myślałam nad tym i chyba najmądrzejsze co wymyśliłam to to że takie decyzje ( o slubie) podejmują w momencie wysokiego poziomu dopaminy (hormon odpowiadający z ludzkie uczucie miłości - podobno) ktora skutecznie z roku na rok spaadaaa ( oczywiście nie mówie tu o przypadku który sam opisałeś: jest dzidziuś jest ślub)


Pozdrawiam!