Wpis który komentujesz: | miałem dzisiaj taką rozkmine, że musze sobie jakiś kozacki kubek kupić. taki do kawy, bo mam do dyspozycji tylko taki wielki do herbaty, albo szklanki (te takie nietłukące) a one troche za małe są. tylko nie wiem jaki. kozacki musi być. cięzki, żeby dobrze lezał w dłoni. w empiku widziałem nawet spoko, ale sie musze jeszcze rozejrzec. co do linuksa to cos przedobrzyłem i się teraz chujowo włącza. wogole spierdalam sobie zaraz zupke zrobić i sprobuje się jakiejś algebry pouczyć, bo zadan z fizyki albo kresek nie chce mi się robić. cały weekend sie opierdalałem. aż mam wyrzuty sumienia. edit. zapomniałem dodać, że zakochałem sie jaguarze onym co on stoi w pasażu grunwaldzkim obok kina. tylko coś mi się zdaje, że nawet jak nerke sprzedam to mi nie starczy. btw. i tak jutro po zajęciach idę na niego popatrzeć:) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
esdeka | 2008.11.18 00:45:05 ja mam już kozacki kubek. taki biały z vinylami z zachodu przywieziony, zajawkowy bardzo... su | 2008.11.17 00:24:39 zdjecie zrob;)) |