Wpis który komentujesz: | odświerzając, tudzież odkrywając repertuar myslovitz przed srodowym koncertem natknąłem sie na piosenkę "kraków"... tytuł mnie odrzucił ale po przesłuchaniu - bull's eye!! trafiony zatopiony... głowa pełna myśli, mieszanina skrajnych uczuć! ale mimo wszystko o dziwo pozytywnie... heh naprawde nie wiem jak to działa... ale chyba poczułem pierwsze oznaki hmm... whatever! aha no i bardzo sie ciesze na to wyjscie... "...tak wiem, nie zrobię więcej zdjęć..." |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
andziu | 2009.02.23 10:31:27 boska piosenka :) kjuik | 2009.02.22 19:50:53 z grechuta lepszy;) neshi | 2009.02.22 17:02:37 ja wole ten co grają sami - bardziej hardcorowy jest;) su | 2009.02.22 16:48:10 też lubię Kraków i "kraków" myslovitz tez;p zwłaszcza ten "Kraków" z Grechuta:) |