Wpis który komentujesz: | pytasz, co bym zrobiła, gdyby miało nie być jutra? wstałabym rano, poleżałabym w łóżku dłużej niż zazwyczaj, z nogami opartymi wysoko o ścianę i w najładniejszych majtkach esotiq. zjadłabym na śniadanie grejfruta i popiła go kawą, mocną, z mlekiem, bezcukru. wyszłabym na balkon z kubkiem w rękach, zeszłabym ciepłymi schodami na trawę, która byłaby jak zawsze jeszcze trochę mokra od rosy. gdyby miało nie być jutra chciałabym nic nie mówić. chciałabym zapalić blanta na plaży w Gdyni i czekać, aż skończy się mój ostatni dzień. chciałabym zrzucić telefon z klifu i nie zastanawiać się kto dzwoni. potem pójść w kilka miejsc, które lubię i powąchać je ostatni raz. chciałabym spotkać ukochanych ludzi i tylko na nich popatrzeć, powiedzieć im oczami to wszystko, czego nigdy nie umiałam słowami. chciałabym spojrzeć na siebie w ogromnym lustrze i zaakceptować raz na zawsze. chciałabym wejść na dach i zatańczyć ostatni raz, najlepiej jak potrafię. nie marzy mi się szalona doba Pezeta, nie potrzebowałabym ani złotówki, ani kropli alkoholu, raz chciałabym być sama ze sobą i z rzeczami, które miały mnóstwo sensu. nie zadzwoniłabym do Bartka, serio. w mój ostatni dzień chciałabym mieć tylko prawdziwe rzeczy, wolę nic nie mieć, niż mieć coś na niby . któregoś dnia wyjdę do sklepu i nigdy nie wrócę. nawet, gdybyś miał umrzeć z głodu. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
bezcukru | 2009.08.10 23:46:04 adamo > po to ludzie mają imiona, żeby ich nimi nazywać ;) śmiało. nie ma za co, przestańcie mi wszyscy dziękować! ;d ja nic nie robię. Magda > taka piosenka była ładna Nosowskiej.. lubię ją. teraz didżej bezcukru dedykuje dla Ciebie jej refren! choć mało rozumiem, a dzwony fałszywe... coś mówi mi, że jeszcze wszystko będzie możliwe :) młaaa :* uwielbiaj | 2009.08.10 22:39:32 .. chciałabym poczuć smak życia , jakikolwiek. adamo | 2009.08.10 19:36:02 Marta, mój numer GG to 1301511. Jeśli zechcesz, to pisz. Wiesz, to odnośnie tego kopniaka.. ;] Może uda się ustawić na jakąś rozmowę.. Trochę Ci zawracam głowę, ale skoro się zaofiarowałaś, to postanowiłem wykorzystać.. Mam wrażenie, że za dużo się w tej chwili dzieje, żeby to wszystko stracić i pozwolić temu tak po prostu przejść.. adamo | 2009.08.10 17:55:33 Marta, że jesteś młoda, to ja się domyślałem (innej wersja nawet nie przyszła mi do głowy).. Chodziło raczej o to, że nie każdy może sobie życzyć, żeby tak nagle zacząć mówić do niego po imieniu.. Wiesz, to może takie moje asekuranctwo.. W każdym razie cieszę się, że podeszłaś do sprawy bezproblemowo.. :] A co do dania mi kopniaka.. Wiesz, różne osoby od jakiegoś czasu mnie mobilizują, ale... ja i tak muszę odnaleźć to w sobie, żeby coś zrobić.. W imię zasady, że nic na siłę. Jakkolwiek, Twoje komentarze są zawsze mile widziane na moim blogu. :) Poza tym ludzkie wsparcie to rzecz zawsze cenna.. i stąd podziękowanie Tobie w mojej ostatniej notce.. :) PS Wiesz, dla porządku od tej chwili będę odpowiadał na Twoje komentarze do mojego bloga w tym samym miejscu, gdzie zostały zamieszczone.. Żeby była ciągłość i nie było trzeba skakać między blogami.. Mam propozycję, żebyś robiła tak samo na Twoim blogu.. Wiesz, jak i tak zajrzę do Ciebie, żeby ewentualnie sprawdzić, czy odpowiedziałaś coś na mój komentarz itp. :) Myślę, że tak będzie po prostu przejrzyściej.. (kurczę, przez to siedzenie na nlogu herbata mi chyba całkiem wystygła.. ;) |