nlog.org | komentarze

Teresa Smurzyńska -Luna

luna łuna
rosnący w niebo pogłos
czyste światło przemierzające
ciemność martwy okręt
płynący jak biały ptak

luna łuna
gorejąca pochodnia
wyrwany z serca promień
srebrny kołek wbity prosto w dno

wiersz dobrej znajomej, jedynie znajomej. Tylko. Piękna kobieta. Otulona skrzydłem ciemnych włosów, zamyślona, jakby wyszydełkowana pragnieniami jakim wyszukanym, marzycielskim wzorem. Ach, gdyby człowiek nie paplał tyle wtedy, nie oglądał uparcie czubka połyskującego, bo własnego nosa, Gdyby nie popijał tyle na lewo i prawo, niby nieposkromiony, jasny zwycięski, a jednak potrzepujący jak głupi latawiec na sznurku. Na uwięzi własnej próżności

czy zawsze musimy ryć morda po chodniku. A potem idiotycznie zachowywać zawadiacka gębę dla innych, dla powszedniości , przedkładając powszedniość nad niepowtarzalne, baśniowe zjawisko, które zdawało się musnąć mnie nieśmiało, żgnąć świetlistym płomieniem, poczytajcie sobie Jej słowa zwiewne, uwierzcie choć raz w świadectwo, idioty

pozdrawiam cię Krakowie. Ukłon pokorny Tereso. Pozdrawiam Cię Beatrycze ...

	sinuhe komentarze
Wpis który komentujesz:	Teresa Smurzyńska -Luna luna łuna rosnący w niebo pogłos czyste światło przemierzające ciemność martwy okręt płynący jak biały ptak luna łuna gorejąca pochodnia wyrwany z serca promień srebrny kołek wbity prosto w dno wiersz dobrej znajomej, jedynie znajomej. Tylko. Piękna kobieta. Otulona skrzydłem ciemnych włosów, zamyślona, jakby wyszydełkowana pragnieniami jakim wyszukanym, marzycielskim wzorem. Ach, gdyby człowiek nie paplał tyle wtedy, nie oglądał uparcie czubka połyskującego, bo własnego nosa, Gdyby nie popijał tyle na lewo i prawo, niby nieposkromiony, jasny zwycięski, a jednak potrzepujący jak głupi latawiec na sznurku. Na uwięzi własnej próżności czy zawsze musimy ryć morda po chodniku. A potem idiotycznie zachowywać zawadiacka gębę dla innych, dla powszedniości , przedkładając powszedniość nad niepowtarzalne, baśniowe zjawisko, które zdawało się musnąć mnie nieśmiało, żgnąć świetlistym płomieniem, poczytajcie sobie Jej słowa zwiewne, uwierzcie choć raz w świadectwo, idioty pozdrawiam cię Krakowie. Ukłon pokorny Tereso. Pozdrawiam Cię Beatrycze ...
Inni coś od siebie:	Nie można komentować
To stwierdzili inni: (pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org)	sinuhe \| 2009.09.06 18:24:09 sorrki zi0, zero to jestem ja w obecnej chwili, mogłem wytężyć gały zi0 \| 2009.09.06 14:34:45 Moj drogi, wybacz, ze Cie poprawie. Sam nie znosze, gdy mnie poprawiaja, ale ja nie jestem ziO tylko zi0 : ) tak, przez zero. sinuhe \| 2009.09.06 14:32:41 soluska. a to już zależy od audytorium. Jest mocno i krwisto. Czasem kawałek szkła trafi w oko. ale szczerze bez pozy. I chyba nie doceniasz własnych, tudzież umiejeętności innych zauważ tu nie ma elaboratów o niczym sinuhe \| 2009.09.06 14:28:09 ziO. co pewien czas wracam, i czuję się ponownie małym chłopcem, wszystko przede mną, i wszystko mnie wolno zi0 \| 2009.09.06 14:24:51 Mika Waltari ? Nie spodziewalem sie, ze znajde na nlogu kogos, kto go czytał. soluska \| 2009.09.06 13:32:57 rozdajesz owszem, ale lichota to nie jest skromnisiu.:) sinuhe \| 2009.09.06 12:40:42 soluska. Jedynie marny pisarczyk jestem. Tyle mojego, co tam wydrapię na papierze. Rozdaję lichote. sinuhe \| 2009.09.06 12:37:49 cami. Si. mieta \| 2009.09.06 05:01:30 Ciekawie. soluska \| 2009.09.05 23:33:21 spodobalo mi sie to. ale ten obrazek nie do końca.;) za ile mnie pozdrowisz?:P cami \| 2009.09.05 22:33:07 czytasz mnie na moim innym nlogu ;) mnie, a nie cytaty :)