| Wpis który komentujesz: | przez jedną, ale za to bardzo ważną chwilę, miałam nieopanowaną ochotę się Mu oświadczyć... to brzmi tak niepoprawnie | 
| Inni coś od siebie: | Nie można komentować | 
| To stwierdzili inni: (pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) | antidote  | 2009.10.03 11:02:50 niepoprawnie, bo... On wie czemu. a mój piękny dźwig... :) stoi dumnie przede mną, taki kremowobiały i spracowany, chociaż kiedy podnosi kilkutonowy kontener nawet nie widać, żeby się męczył. kiedy przesuwa się na zapiaszczonych gąsienicach trzeszczy, a metal trze o metal, a on nawet się nie poci. wtedy słyszę jak jest wielki, jak jednym neuważnym gestem mógłby mnie zgnieść, zmieść z tego świata, wcisnąć między żwir a większe kamienie na ziemi, a jednak pozwala mi na siebie patrzeć, pozwala mi się dotknąć kiedy stoję 23 metry nad ziemią , z nadzieją, że nikt nie zauważy jak wychylam się poza rusztowanie. i wyciągam do niego swoją ciepłą dłoń... sinuhe  | 2009.10.03 00:41:10 dlaczego niepoprawnie ? Tylko o słabosci do dźwigu na razie ani słowa |