Wpis który komentujesz: | dalej nie wiem, co dzieje się w moich snach. A przecież podzielam pogląd Edwarda Stachury o trzech niebezpieczeństwach. Nie musiałem się bać dzieciństwa, byłem chromym, i śmiertelnie przerażonym dzieckiem. Zagrożony kalectwem nie miałem specjalnego wpływu, co inni określając jako słusznie dla mnie, powiążą na supełki w mojej mającej powstać dopiero osobowości. Bo jeśli własnym uporem stanąłem na nogach mocno, i musiałem udowadniać pięścią , że już nie jestem niepełnosprawny. Że nie warto mną pyrgać. To w dupie z dzieciństwem zagrożenie drugie : Sen. Śpię tyle, żeby nie mieć worów pod oczami. Żeby cera nie zeschła się na pergamin. Śpię te trzy godziny czasem z zaciśniętymi pięściami, żeby się nie obudzić przedwcześnie. Moje sny, o dziwo są jak katedry jasne. Są smukłe i kolorowe jak minarety w słońcu. I pełne są od dźwięcznego kobiecego śmiechu . Są pulsujące jak w tym śmiechu ich piersi. Buty są tam jedynie z obcasem. Chusteczki z monogramami. I nawet butelka piwa ma taki ucieszny i wilgotny od piany kształt naturalnie potrafię przywołać męski sen. Kiedy śpię na lewym boku tłuką mnie w gębę. Kiedy przewracam się na prawy, ja tłukę. Kiedy śpię na wznak, wszyscy tłuka się po gębach bez wytchnienia. Jeżeli tak to wygląda, to w dupie z męskim snem usiłowałem wytłumaczyć sobie sen na rożne sposoby. Najwłaściwszym ostatnio wydał mi się pogląd, że każda materialna rzecz składa się z atomów związanych energią elektronów. I tak kremowa miseczka z Ikei jest tym samym , co wiszący na ścianie trójkątny kinkiet z zamkniętym mlecznym kloszem. To tylko ta sama materia atomowa związana energią. Jedna i druga rzecz pewnie ma swój własny wzór matematyczny, którego nie znamy, a gdyby, nie umielibyśmy tej wiedzy zastosować. I tak śpiąc osłabiamy naszą energie i przechodzimy na wzór katedr i minaretów. Reszta to kształt przybrany na zasadzie prostych działań z geometrii fraktali może właśnie w ten sposób pojawi się trzecie zagrożenie Stachury. Nadejdzie zmierzch. Za wcześnie. Nieubłaganie. Może za rok, a może teraz, z palcami na klawiaturze. Poczuje dłoń na ramieniu. Zobaczę Panią Snu o ognistych włosach. Oczy będzie miała zielone. Zapieczętuje mi usta ostatnim zamieniającym na lód pocałunkiem. dalej będzie jak w popsutym telewizorze. Jasna plamka na środku ekranu. Potem przejście na wzory innego świata. A jeśli nastąpi jasność, i w tej jasności, znowu powtórzy się wszystko z dzieciństwa ? Choćby przy najpiękniejszych snach o minaretach, to w dupie z taką geometrią fraktali |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sinuhe | 2010.01.23 22:58:25 milady. jeśli śnią ci się sny czarno białe, to tylko pozornie one maja często zielone albo czerwonawe odcienie, zabarwienie sylwetki :0 milady | 2010.01.23 16:44:34 Nie patrzeć w okno? Nie mam nawet takiej opcji ponieważ łóżko jest odwrócone tak, że nad głową jest jedyny wgląd na świat. Jakich odcieni? Pod tym względem chyba jestem zbyt ciemna, musisz wybaczyć. :) sinuhe | 2010.01.23 01:56:10 mi-viene-da-ridere. informacje zamieściłem na twoim logu mi_viene_da_ridere | 2010.01.22 22:41:18 na portalu tzn. konkretnie gdzie? :) sinuhe | 2010.01.22 01:55:21 golddigga. już się przyzwyczaiłem do snów. Mam je od dzieciństwa a na panie nie liczę. U nich to tylko ciekawość nic więcej golddigga | 2010.01.21 08:47:01 w sensie nie sen jako cos co przezywam w swojej glowie, tylko sen jako zamknacv oczy, zniknac gdzies i znow sie pojawic;) bo jak cos mi sie sni to jestem niewys[pana i zla :) z zadna pania sie spotykac nie bedziesz bo nlogowe kobiety beda o nia zazdrosne:)))) golddigga | 2010.01.21 08:45:24 a ja Ci mocno wspolczuje tych snow. sen to dla mnie cos pieknego, wytchnienie po tym wszystkim co trzeba przezyc w ciagu czesto meczacego dnia.. wycisz sie i bedzie dobrze :) sinuhe | 2010.01.21 02:43:07 milady. mówią, żeby wstając nie patrzyć w okno.. mam jeszcze kilka własnych przemyśleń na temat snu. Może to zależy od odcieni. Ja mam color. I to nie jakiś typu telewizor Rubin za Czerenienki. Tylko najprawdziwsza palzma :) milady | 2010.01.20 19:47:10 Zmieniać biegi? W śnie? Do samochodu lepiej tego nie porównuj, bo w ogóle się nie nauczę. :) Słyszałam o jakichś metodach ze świeczką i notatkami ale jakoś nie miałam okazji sprawdzić, poza tym sądząc po zdenerwowaniu z jakim się budzę, nie miewam ostatnio chyba miłych snów. Co do wzorów... Niby wychodzi jedno, a może ktoś kto układał życie miał na myśli drugie. :) sinuhe | 2010.01.18 22:54:47 milady. ja również nie ufam wzorom. ale mnie nie przeszkadzają. Żebym nie wiem jak się wysilał i tak wychodzi jedna porąbana improwizacja a ze snami, żeby je pamiętać. Trzeba sie nauczyć zmieniać biegi. Jak w samochodzie milady | 2010.01.18 19:39:16 Nie ufam wzorom, są zbyt proste, ciężko policzyć, ale każdy jest precyzyjnie określony.. Nawet jeśli ma się zgadzać z wynikiem, to jest zbyt prosty, jak droga na skróty w której popełniamy błędy. Wracając; ja nie miewam ostatnio snów, może i miewam, ale generalnie to ich nie pamiętam. sinuhe | 2010.01.18 03:13:11 swiat momentami jest piekny. odwiedza mnie często w snach. Czasem w tych rozmawiamy myślami. Znam barwę głosu. Nigdy nie otwiera ust :) sinuhe | 2010.01.18 03:10:42 kjiuk. już tak dawna nie słyszałem tak dobrej uwertury :) swiat_momentami_jest_piekny | 2010.01.17 22:22:14 Nie zobaczysz takiej pani snu :P kjuik | 2010.01.17 14:14:09 pogodna rezygnacja przeze mnie przemawia;) sinuhe | 2010.01.17 12:41:45 kjuik. nie widzę tego aż tak ciemno. To zwykłe przeciążenie. Wyrzuciłem z siebie wczoraj w nocy pierwszy wiersz nowego tomiku. Jestem nabuzowany energią. I po prostu buczę jak z wysokim napięciem :) kjuik | 2010.01.17 08:05:33 gdy dotkniesz dna i nikt nie daje Ci lopaty;) sinuhe | 2010.01.16 23:38:49 kjuik. a czy od pewnego momentu może być tylko lepiej ? :) kjuik | 2010.01.16 22:17:20 od pewnego momentu moze byc tylko gorzej...;)taka ogolna uwaga...;) |