Wpis który komentujesz: | ostatnio często dostaję kwiaty. widocznie jestem już w tym wieku,w którym kobietom daje się kwiaty. z różnych względów. znałam kiedyś jednego rycerza,który zostawiał mi bardzo wczesną wiosną kwiatki na wycieraczce. krokusy i żonkile,które zrywał przed blokiem. najczęściej robił to nocą - zrywał je z trawnika,zakradał się pod drzwi i zostawiał bukiecik,który rano był smutny i kulił się z zimna. niezły numer był z tego rycerza. znalazł się też śmiałek,który próbował pobić ten numer. zadzwonił jakoś w środku nocy z życzeniami imieninowymi. a potem był kolejny telefon. i następny. i jeszcze jeden. i parę innych. sam rozumiesz,to ten stan najebki,w którym wydaje ci się,że masz absolutną rację i nie dość,że wszyscy wokół się mylą,chociaż ci przytakują,to jeszcze w dodatku nie nadążają nawet za twoim błyskotliwym tokiem myślenia,nie mówiąc już o jego zrozumieniu - jest to po prostu Niemożliwe przez ogromne N. to był już ten stan,kiedy jesteś superbohaterem i wsiadasz do samochodu,chociaż za samo chodzenie powinieneś dostać zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów,nie tylko mechanicznych,durniu jeden. dureń zostawił pod blokiem róże i napisał smsa,że one tam marzną,czekając na mnie. było koło -20. o 5 rano nadal czekały. mrożone róże na przełamanie lodów,bo z tego durnia też był niezły numer dwa. niezły numer trzy z kolei przynosił arktyczne tulipany. i było w tym coś z dzieciństwa. zresztą kiedyś powiedział,że chwilowo poczuł się trochę jak nierozgarnięty trzynastolatek. na szczęście dość sprawnie się rozgarnął i mu przeszło. tak naprawdę kwiaty to osobny język. uniwersalny język obcy. nie musimy rozmawiać tym językiem i niepotrzebnie go kaleczyć. wiesz,jakie kwiaty ja najbardziej lubię? żywe - takie z korzonkiem w ziemi. Grooveman Spot - Time For The Essence (feat. Grap Luva). |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
balsam | 2010.02.13 03:37:08 dlatego naj naj są te na grządce :) jittery | 2010.02.07 12:53:37 dla mnie te z korzonkiem się nie nadają, umierają w tempie ekspresowym... a wyrzuty sumienia są większe niż po tych ciętych bo o tamtych wiadomo że i tak umrą... bezcukru | 2010.02.03 12:01:44 ja paproć dostałam, mogę odstąpić;p |