Wpis który komentujesz: | kilka dni temu urodził się nowy klip 30 Seconds to Mars i prawie od razu dostał ksywkę \'amazing\'. to chyba za mocne przezwisko dla czegoś urodzonego pod znakiem \'egal\',tak mi się zdaje. to znaczy klip jest ładnie zrobiony,bo zrobiony jest ładnie i tyle,kropka. w sumie to nawet niekoniecznie byłoby się do czego przyczepić,ale być może nie jest to po prostu sprawa kalibru \'hate it or love it\'. więc po co o tym mówić? coś jest takiego w dziewczynie,która zaczyna mówić w czwartej minucie i pięćdziesiątej siódmej sekundzie,że aż mnie ciarki po plecach przechodzą. to znaczy może nie w niej,ale w jej głosie,który nie jest niczym nadzwyczajnym. albo może w tym,co mówi. \'some people belive in God,I belive in music. you know,some people pray,I turn on the radio\'. i do tego wygląda tak,że nawet jestem w stanie jej uwierzyć. no nieważne. no i Jared Leto - zabawny,trochę jak Tyler Durden z kosmosu. klik klik. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nashinson | 2010.06.13 05:57:11 nawet dają rade, choć umówmy się - Włochaty to to nie jest ;P sinuhe | 2010.06.12 20:33:37 wczuwam się ... |