Wpis który komentujesz: | skorupiaki słoneczna plaża palmy i bałamutny kawałek błękitnego nieba, tak piękny, że aż boli. Mimami zaś niezgrabne skorupiaki przebierające szybko nogami, maleństwa szkaradne w swoich godowych tańcach, w krokach tanga, zawsze bokiem, prawie że dostojnie potem pojawia się pan w skórzanych rękawicach farbowanych na pomarańcz. Świetnie to się komponuje na zdjęciach : skorupiaki w jego mandarynkowych dłoniach. Nagle dociera do nas, że plaża, ten beztroski słoneczny piasek i niezgrabni tancerze, to część przemyślanej całości zawsze się tak dzieje zawsze z nasza miłością, z naszymi po nocy snutymi pragnieniami, kiedy zasypiając ze złocistym piaskiem pod powiekami, słyszymy głos syreni, tej jednej ... tej błyszczącej nagą piersią na skale, łuskami ... potem to wszystko ląduje w garnku. Na sitach. Na parze. Skwierczymy. Szepczemy drugiemu w sicie jak nas okrutnie boli. Jak się rumienimy. Dochodzimy wypomadowani w aromatach jedynie właściwych przypraw jak nas układają po tym solarium na talerz życia, wsadzając w dzioba jakieś brokuły. Potem już tylko zobojętniałych stawiają między kielichami o długiej nóżce, a wypolerowanym widelcem z dyskretnymi inicjałami restauracji wyskrobanymi na trzonku będziemy jeść – tak mówią. Jakbyśmy uczestniczyli w tym rytuale wszyscy. Uwierzycie w to, tak lżej i tylko tego nieba. Tego cholernie błękitnego nieba, żal ... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sinuhe | 2010.06.30 11:33:40 makao. bardziej to prawdopodobne niż wybudzenie z błękitu :) makao | 2010.06.29 22:24:20 w koncu, ktoregos razu, blekit nieba nie okaze sie czescia przemyslanej calosci. kiedys w koncu sie uda ;) sinuhe | 2010.06.25 23:30:27 kjuik konie gwiezdnym pyłem karmione kjuik | 2010.06.25 18:48:05 ee..koni zal;) |