breaking_good
komentarze
Wpis który komentujesz:




Widzę, słyszę i wszystkimi innymi zmysłami czuję nadchodzący koniec. Taki wielki. Koniec życia znanego jako takie. Koniec nieuchronny. Jak zwykle wszystko dzieje się poza \\\"mną\\\" i JA nie mam nad tym kontroli. To się dzieje we mnie samo. Zarówno wymuszone przez niego, inne zewnętrzne czynniki oraz moje dojście do kresu możliwości.Myślałam, że zataczać krąg można w nieskończoność. Tak sobie żyłam. Wciąż powtarzajac te same błędy, przeżywając te same nieba i końce świata, zapominając o wszystkim wraz z porannym przebudzeniem. Tak mi mówił i mi to uświadomił. Nawet mój były coś takiego powiedział. I ja, zaglądając od święta do mojego pamiętnika, kilkunastokrotnie przeżywałam ten sam szok: \\\"O kurwa...! Oooo KUUURWAAAA! Ja już 5, 10, 15 lat temu pisałam to samo, doszłam do tego, to już było, to olśnienie, złota myśl, rozwiązanie.. A ja dalej jestem w tym samym miejscu\\\".. i czułam jak uginają mi się nogi i mrowi cała głowa. Zamykałam pamiętnik z myślą, że teraz będzie inaczej. Nie było. Ale tym razem jest inaczej. Nabrałam innej perspektywy, oddaliłam się trochę i zauważyłam, zrozumiałam, że koło, które myślałam, że zataczam, jest spiralą.. Spiralą. Nie lądowałam po okrążeniu w tym samym miejscu, tylko bardzo, bardzo podobnym, zbliżonym. Linia przy linii. Z czego niedawno zaczęłam sobie zdawać sprawę, a teraz czuję wyraźnie, to to, że kręgi są coraz mniejsze, że spirala się nie rozwija, tylko zwija. Do środka, do bieguna. Zrobiło się ciasno, cykle są krótkie, informacje i swiadomość skondensowane, powtórki szybkie. Zbliża się kres i przeraża mnie to niczym śmierć. Bo gdy już zabraknie miejsca to nastąpi implozja i jak mówi wikipedia: \\\"... elektrony zbijają się z protonami w neutrony, które bardzo ciasno upakowują się obok siebie. Jeżeli masa obiektu jest dość wielka i takie reakcje nie wystarczą, to również takie ciało nie wytrzymuje własnego ciężaru i zapada się do granic możliwości, w wyniku czego powstaje czarna dziura\\\". Więc albo przetransformuję w piękną, wielką, silną gwiazdę neutronową albo nie wytrzymam ciężaru masy i wchłonę siebie i kilka innych osob.. Boję się, bo siła i ciężar moich destrukcyjnych i autodestrukcyjnych poczynań na linii życia są ogromne.. Więc następny wpis tutaj będzie pożegnaniem, a początkiem czegoś nowego albo.. wpisu nie będzie



Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
assuchaj | 2019.05.25 17:11:18

wpisu nie ma ale jestes ;) wielka silna gwiazda neutronowa?

breaking_good | 2019.05.11 20:49:44

Nikt nie ogarnia, a ten, który ogarnia, ocenia, bo jest w środku tego rozpierdolu.

assuchaj | 2018.12.12 21:49:16

a ktoś z kimś porozmawiać można? i nie ocenia?

pharcyde | 2018.11.29 19:48:24

będzie dobrze