Wpis który komentujesz: | No, wiec tak...Wiem juz dokladnie, ile kasy bedzie mi potrzeba na lato: 4,500. 1000 dostane od M. 500 z innego zrodla. 3 musze zarobic. Nie wiem jak, ale musze (mam pewne realne plany,0). Musze tez ukrocic moj pobyt w Hiszpanii z trzech na dwa miesiace bo .. ehh .. jade do Chin. Juz sie puknelam. Nawet wiecej, niz raz. Krotko i na temat, wystarczy podjac decyzje, od razu wszystko sie rozjasnia. A rozwiazanie sie znajdzie, nigdy nie bylo jeszcze tak, zebym cos sobie wymyslila i nie udalo mi sie tego osiagnac. W zeszlym roku o tej samej porze roku siedzialam w klasie i nagle pomyslalam: jade do Hiszpanii. Znalazlam prace. Znalazlam kolege. Pojechalam do prawie obcego chlopaka, w ciemno. I to do Araba. Bylo cudownie. Chiny tez sie udadza, tylko trzeba wszystko uwaznie rozplanowac i ukryc trzymac jezyk za zebami. No, a poza tym przynajmniej wiem, do kogo jade tym razem! I bylam wyraznie zaproszona. Poproszona. To jade. Musze tak. Tylko takie rzeczy trzymaja mnie na powierzchni... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Mariposa | 2002.02.22 16:23:13 Ja tez. Ale jeszcze im pokaze! Szkoda tylko, ze "oni" maja to pewnie gleboko w dupie, o ile w ogole istnieja. keskese | 2002.02.22 13:28:31 jestem w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie czasami mnie nosi i tak troche eksploduje... zalejemy sie? jasne... Mariposa | 2002.02.22 06:37:49 Fantastka jestem :) Ale klamie tylko na nastepujace tematy (i to nie we wlasnym nlogu!): ilosc wypalonych papierosow (za duzo, zeby sie przyznac), wiek (zazwyczaj za malo, zeby sie przyznac), ilosc lekcji, na ktorych udalo mi sie w danym dniu pojawic (oj..dzisiaj 2), wyniki testu na IQ (grrrr), rozmiar biustionosza (rownie dobrze moglabym takiego nie posiadac). To chyba wszystko. Wiecej grzechow nie pamietam. Zalejemy sie? Slowo? :) keskese | 2002.02.22 02:03:44 jeżeli uda nam sie to cosmy zamierzyli... ... to zalejemy się jak jasna cholera... brzmisz jak wytwór wyobrażni w szarej rzeczywistosci... jeżeli naprawdę istniejesz... jeżeli nie jestes fantastka... to wierzę ze się spotkamy... chyba ze tak jak wszyscy zejdziesz na ziemię... wtedy nie będziemy różnić się niczym... nikim. |