Wpis który komentujesz: | Grzebalam dzisiaj w smieciach. Nigdy nie wiadomo, co przyniesie nowy dzien... Wracalam ze sklepu, mialam juz parkowac pod domem, kiedy to zauwazylam jakiegos dziada w moim smietniku. Tj. nie wiedzialam czy dziad czy nie, bo mialo to to na sobie wielki czarny sweter z kapturem, odwrocone bylo tylem. Dziad mial na sobie przykrotkie spodnie, skarpetki z napisem "I like Tennis" i moje stare czerwone lakierki. Dziad okazal sie baba, i to, gwoli scisloci, moja mama. Podjechalam, wyszlam z smochodu i pytam, co tez ona wyprawia, grzebiac w smietniku i ubrana w tak dziwny sposob. Ona mi na to, szeptem prawie: ciiiiiichooo, zeby sasiedzi nie zobaczyli, ze to ja grzebie w smieciach. Ja: no, ale po co wlasnie grzebiesz? Mama: wywalilam czek na 200 dolarow. Tydzien temu go wywalilam, pewnie juz zabrali. Zdecydowalysmy przytachac caly kontener do domu, zeby sie nie rzucac za bardzo w oczy. 5 workow rozkladajacych sie i, co za tym idzie, cuchnacych artykulow znalazlo sie w przedpokoju na stercie gazet. Przewalismy tone skorek od bananow, kartofli, gazet, pudelek od jogurtow, petow (fuuu,0). Mama pochlipuje (to mialo byc na ta nowa torebke z Searsaaaaa!!! ,0), ja trace powoli cierpliwosc, zapach doprowadza mnie do torsji. Czek sie znalazl. W szufladzie kuchennej...Niech no jeszcze raz mi wypomni, ze nie zgasilam telewizora, albo ze rozgotowalam kluski. Juz ja jej przypomne! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Mariposa | 2002.03.18 22:08:02 A, to wiem maripossa@tenbit.pl prosz Cie bardzo. jemesis_poter | 2002.03.18 15:27:42 Dobrze, wiec moze zaloz sobie jakies alternatywne cos, czy...sama nie wiem... =) Mariposa | 2002.03.18 14:41:50 fak....juzem byl naprawil... jemesis_poter | 2002.03.18 11:07:07 eCh.. Mari? Odsyla mi maile do Ciebie. Cos sie na Twojej skrzynce zrabawszy.. Mariposa | 2002.03.18 04:34:20 Oooooo.....ale fajnie! jak juz masz wysylac, to podaj i na moja skrzynke, topsz? Ciekawosc mnie zzera. Zywcem. mayahd@hotmail.com jemesis_poter | 2002.03.18 01:41:43 O. Ja tez chce, ja tez chce. Zdjecia, zdjeciatka, zdjeciuszka. Choc moze sama pojde za waszym przykladem i wrzuce sie w ten caly, starodawny Tenbit z wlasna fizys. A koczelada jest dobra, nie scenuj. Sama bym Cie wowczas zjadla, cheche =) Mariposa | 2002.03.18 00:58:43 Wywalilam, pelno tam bylo bledow ortograficznych i w ogole byl siakis wymemlany. Wiesz co, probowalam wyslac te zdjecia, ale moj chorerny email nie chce dodawac attachments. Dzisiaj sprobuje z innej skrzynki, obiecuje. Pomnik z koczelady? To by sie chyba szybko rozpuscilo :) A jak nie, to przechodnie by mnie lizali....fuj :) chynaa | 2002.03.18 00:18:14 Hej, ale ten wpis po Twoim powrocie nieco "podchmielona", jak wywnioskowalam byl calkiem okie. Czemuz to go wywalilas? A skoro juz pisze, bo sie tak zabieram i zabieram i zebrac nie moge... Nadal Twoich zdjec ni widu, ni tym bardziej slychu. Moze jednak sie nad czajna zlitujesz? Adres email pamietasz, don't Ya? Pozdr. jemesis_poter | 2002.03.18 00:07:30 CheCheChe. Postawie Ci pomnik. Z koczelady czy innych podobnych produktow. Jestes naprawde dobrze wychowanym dzieckiem swoich rodzicow :P |