Wpis który komentujesz: | Zapominanie to rzecz trudna i czasochłonna. Teraz zwijam się w kłębek i wystawiam kolce. Proszę mi nie przeszkadzać, problem tkwi we mnie i tam muszę go znaleźć, namierzyć i zlikwidować. Jak w szpiegowskim filmie. O właśnie, byłem przecież w czwartek na Spy Game. Powiem szczerze, nie wiem czym recenzent z Polityki tak się zachwycał. Za dużo było moim zdaniem w tym filmie scen retrospekcji. Można było czasami troszkę się zgubić. Niemniej nie żałuję, że na niego poszedłem. W następny czwartek szykuję się na Na własną rękę z Arnoldem. A wpiątki na razie nie będę chodził w wiadome miejsce. Byłem wczoraj i upewniłem się tylko, że jej widok przeszkadza zapomnieć. Będzie mnie więc teraz mniej na zewnątrz a więcej wewnątrz, trzeba trochę posprzątać tą moją osobowość po tym tornado jakie przez nią przeszło. Zmiana ludzi, zmiana otoczenia. Takie tam. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
krashan | 2002.04.21 11:33:54 Sam jeszcze nie wiem, ale od skóry przewleczenia trzeba zacząć. A może po prostu nie ruszę się z domu? lavinia | 2002.04.21 05:38:08 ale - czy pojdziesz gdzie indziej calym soba?? Czy tylko "skórę przewleczesz"??? krashan | 2002.04.20 23:20:12 Dam radę, sposób jest bardzo prosty, po prostu pójdę gdzie indziej... lavinia | 2002.04.20 18:41:32 Masz racje. Jesli dasz rade-nie chodz w wiadome Tobie miejsce.Nie katuj sie dobrowolnie i porzadkuj swoje wnetrze powoli.... Trzymam kciuki! Powodzenia.:-)) |