Wpis który komentujesz: | 08:45 02-05-01 Wpadaja dwie baby do hipermarketu... 3-4 godziny minely jak burza. Odczuly to jednak nasze nogi i przycupnelysmy np. w Praktikerze na dywanach. Pan wymierzal nam mate do lazienki a my siedzialysmy na stercie dywanow. Najfajniej nam sie jezdzilo wozkiem z 2,5 metrowymi karniszami ;,0) Terroryzowalysmy wszystkich po drodze. Zahaczylysmy o stoisko z kapeluszami i zaczelo sie mierzenie. Trzeba bylo widziec z jakimi ciezkimi sercami stamtad odchodzilysmy. Pani dala mi do przymierzenia piekny kapelusz, ktory niesamowicie mi pasuje. Wygladalam w nim niesamowicie mlodo i ladnie. Tak bardzo chcialam go kupic, wlasciwie nie byl drogi. Odeszlysmy stamtad jak najszybciej i poszlysmy odpoczac juz przy stolikach i jedzeniu. Aga poszla zrobic zakupy do reala a ja siedzialam przy stoliku i pisalam w terminarzu rozne takie. Przy slowach "Przymierzalam piekny kapelusz, tak bardzo chce go miec" zapadla decyzja. Autentycznie skakalam z radosci, gdy go kupilam. Lecialam a nie szlam. Mine musialam miec nieprzecietna, bo przyciagalam wzrok. Tak malo potrzeba do szczescia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
basiek | 2002.05.03 00:45:35 Stoisko z kapeluszami bylo w jednym z korytarzy, pomiedzy Praktikerem a Realem:)) krashan | 2002.05.03 00:41:01 To w Praktikerze jest stoisko z kapeluszami? ;-) |