Wpis który komentujesz: | Odwieczny problem: JA NIE MAM CO NA SIEBIE WLOZYC! :-,0),0),0) niby szafa pelna, ale...... pusta. O!. Ide-poprzygladam sie..... Moze cos sie nada.... No, taaaa..... Gdybym tak miala z 15 kg mniej, to ciuchow, ze hohoho.... Hihihi...czekaja, moje rozne ulubione, fajne, bo - przeciez kiedys schudne....I wtedy!!! Zaloze je znowu:,0),0),0) (Diabel mowi, ze ziemia wszystko wyciagnie...:-,0),0),0) Ale-ja nie chce TAK schudnac!,0) :-,0),0) Milego popoludnia. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
lavinia | 2002.05.31 21:24:51 Tez podążam, sukcesywnie acz - bez wiekszych sukcesow za to!:-)) Zazdroszcze zdolnosci i podziwiam!!:-)) basiek | 2002.05.31 18:25:53 Ja mam ten komfort, ze sama szyje ciuchy:) Ale powiedzialam sobie jakis czas temu: Basiek, mozesz stare tylko zwezac! I daze do tego sukcesywnie:) djablica | 2002.05.30 17:09:29 ha. ja tez nie mam co na siebie wlozyc.na mnie nie czekaja ciuchy z tych, co "jak schudne". ;(((( zadne na mnie nie czekaja ;((( |