Wpis który komentujesz: | Hmmm... ludzie notki piszą, ludzie blogi kasują, ja ? ja jestem obok nich i już mi się nie chce ingerować w to co oni robią. dzisiejsze popołudnie spędziłam na przekonywaniu koleżanki ateistki, że jednak jest Ktoś. Ktoś kto patrzy na nas ze swojej chmurki daleko w niebie. ten który zaśmiewa się z moich żartów i pociesza mnie. hmm.. niełatwo było. bo, rzeczywiście nie jest łatwo wejść tak po prostu w czyjeś życie i powiedzieć: wszystko to co do tej pory robiłeś było złe, masz się zmienić. to jest nie fair. ale w delikatniejszy sposób robiłam to całe popołudnie. a potem poszłyśmy z koleżanką-ateistką na spacer z królikiem, który nie chciał w ogóle biegać, w skutek czego spacer wyglądał tak, że biednego zwierzaka ciągnęłam na smyczy. potem biegłyśmy w deszczu. do domu. do tych lepszych i gorszych chwil, które nadejdą. biegłyśmy, po to, żeby biec. i to mi się podobało najbardziej. nie pracuj dla kasy. pracuj żeby po prostu pracować nie warto być interesownym. śmiej się żeby się śmiać, a nie żeby przystojny blondyn obok zainteresował się Tobą. hmmm... może o to właśnie chodzi ? |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
Zosia | 2002.06.16 22:38:31 no...ehhh...:-)))) bridget | 2002.06.16 21:59:22 echh... : ))) Zosia | 2002.06.16 09:52:08 mnie już przekonałaś :-)))))) a co do śmiania się i blondyna...luk at mi...ja ciąglę się śmieję i...jest mi z tym dobrze :-) twosteper | 2002.06.16 04:17:14 :)))) dobrze mowisz::.:) twosteper | 2002.06.16 04:16:10 ja tez wierze ..bo po to jest wiara zeby miec nadzieje;))) ndw | 2002.06.16 01:41:47 I ja tez..tak samo jak cct:] i jakos mi z tym dobrze..moze dorosne do wiary...i Dorciu nie sluchaj co pisze zealot albo rambo...Oni maja filmy...:> lordzik | 2002.06.16 01:28:28 ja nie powiem, że jestem ateistą, ale nie powiem też, że 'wierzę'... aczkolwiek, bliżej mi do wierzących niż do ateistów. cct | 2002.06.16 00:54:02 ja tez jestem ateista :) moze mnie poprzekonujesz troche ? |