uuuuuuu dawno nie przezylam takiego melanzu jak byl wczoraj no i w sumie dzisiaj. Hehehehe zabawa byla przednia, przeszla moje najsmielsze oczekiwania. Imprezka rozkrecila sie juz po 20 min od rozpoczecia i trwala prawie do samego konca. Prawie poniewaz okolo 5 juz wszyscy nie mieli sil z roznych powodow;,0). Boshe jak sobie przypomne pewne sytuacje i zachowanie coniektorych ludzi to jestem w szoku a zarazem smieszy mnie to:,0),0),0),0) Oczywisie nie obylo sie bez przygod mianowicie ktos(ktos z zewnatrz,0) strzelil tube Zdzieniorowi i wyladowal na ostrym dyzurze(3 szwy na luku brwiowym,0). Najlepsze bylo to ze powiedzial lekarzowi ze wypil tylko jedno piwo hehehehe. Apropo alkoholu, to lal sie strumieniami. Moglabym tu pisac do rana o tym co wydarzylo sie tej nocy, ale jestem tak zmeczona ze ledwo widze klawiature. Zeby bylo zabawniej wrocilam ok 8:00 rano do domu przespalam sie 4 godz. i musialam jechac z mamuska do jej brata na imieniny. Koszmar!!! Biegajace dzieci wrzeszcace nad uchem, i rodzinka podniecajaca sie jak ja wyroslam bleeeeeee!!!