Wpis który komentujesz: | Czy to przez Księżyc? Przez przesilenie? Czy może nadszedł właściwy moment? Przez kilka ostatnich tygodni czułem jak wzbiera we mnie energia. Wczoraj wypełniła naczynie mojego ciała po brzegi. Krótki impuls i nastąpił gwałtowny wybuch furii. Pełnej wściekłości i nieokiełznanej. Rozum i intelekt skryły się gdzieś w ciemnych zakamarkach, zafascynowane i przerażone manifestacją zwierzęcej siły. Bały się buntu irracjonalności. Emocje, na co dzień krępowane, wydostały się na wolność. Zerwały smycz i ruszyły na polowanie. Kto lub co stało się ich ofiarą? Teraz już króluje dzień. Noc zasnęła w pierwszych promieniach brzasku. Sięgam myślą w czasoprzestrzeń pamięci... Znajduję analogie. Jedynie podobieństwa. Nic takiego wcześniej się nie wydarzyło. Nigdy nie czułem w sobie tak potężnej mocy zniszczenia, mocy gniewu. Wczorajszy dzień świętowania codzienności miał być ostatni w takiej formie – z lekka pogańskiej. Intelekt rozpoczął już bowiem domagać się strawy. Jeszcze cicho. Jeszcze nieśmiało. Im głębiej w noc tym wyraźniejsza stawała się jego dominacja. I niespodziewany impuls z zewnątrz załamał zachodzący spokojnie proces. Prymitywny katalizator odblokował biologiczne instynkty. Z mego gardła popłynął ryk wściekłości. I poniósł się po okolicy. Już poprzedniego dnia czułem, że wezbrana energia będzie trudna do kontroli. Nie sądziłem, jak bardzo. Jeszcze teraz czuję ten palący od środka wrzątek, rozsadzającą tętnice i żyły adrenalinę. Wspomnienie przyprawiające o dreszcz. Muszę zmyć to wspomnienie, ochłodzić rozpalone ciało, ostudzić mózg. Oczyścić się. Altaszet. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
brat_lambert | 2002.06.25 10:55:35 Widzicie - ja też się zgadzam :) i dlatego mnie to bawi - bo to było zamierzone i przemyślane; informowanie mnie o rzeczach oczywistych jest bez sensu, szczególnie gdy pobrzmiewa w tym nutka krytykanctwa (no chyba że nie czytaliście jednego z poprzednich wpisów :) wtedy czujcie się rozgrzeszeni). I jeszcze uwaga do S. - powtórz sobie odmiane rzeczowników przez przypadki. vincent | 2002.06.24 13:42:31 Niestety, zgadzam sie z S. Grafomania. brat_lambert | 2002.06.24 10:28:48 :) cieszy mnie to niepomiernie :) S. | 2002.06.24 02:32:30 Przeczytalem ten kawalek kumplu z pokoju. Niedobrze na mnie spojrzal i powiedzial bym wiecej mu tego nie robil. Chyba sie obrazil na mnie. S. | 2002.06.24 02:04:06 Co za grafomania... |