Wpis który komentujesz: | Burza... cudowna....! byla w nocy.. trwala 3 godziny, a tak walilo ze nie szlo spac.... uwielbiaaaaaaaaam burze... a tak mi sie nie chcialo podniesc z lozka zeby zobaczyc pioruny....:,0) zawsze stawalam w oknie i patrzalam.... moglam tak godzinami! ciekawe kto w nocy zamknal okno...? nie mam dzis duzo czasu.. jutro nadrobie zaleglosci...:,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
sun | 2002.07.09 19:07:14 wow... nieprzecietny zywiol... jak dla mnie bije wszystkie na glowe.. lavinia | 2002.07.09 17:42:19 Ja tez uwielbiam burze ogladana z bezpiecznego miejsca:-)) I - jak byla w nocy to wyszlam sobie na balkon, odetchnelam cudnym, rzeskim powietrzem, mmmmm....... gaia | 2002.07.04 18:13:51 a ja się jej przestraszyłam.... rodzice kiedyś mówli że gdy grzmi to "bozia się na nas gniewa bo zrobiliśmy coś złego... zostało coś z tego we mnie... pioruny są wspaniałe, ale i tak się tego boję... galaxy | 2002.07.04 18:05:27 ech, ja lubie błyskawice i grzmoty w bezpiecznym pomieszczeniu. Po kilku potwornych burzach spędzonych na jachcie na środku morza jakoś przestałam lubić tę rozrywkę w plenerze.... Ale w domciu w nocy - cudo... :) masklin | 2002.07.04 16:10:58 wow! Ja tez. Nie ma piekniejszego widoku niz pioruny. Dzis w pracy siedzialem przez pol godziny i patrzylem sie przed siebie... Byly urocze |