milczekbunny
komentarze
Wpis który komentujesz:

ogolnie wszystko bylo ok w tej calej imprezie
no moze placac za przedstawienie w kosciele chcialoby sie miec ksiedza, ktory sie nie krztusi
przyjecie tez ujdzie
bylo prawie profesjonalnie obslugiwane
szkoda tylko, ze muzyka darla sie jak dla paru tysiecy osob, uniemozliwiajac rozmowy
i szkoda, ze wiekszosc gosci nie oparla sie pokusie wyskoczenia na dol do dyskoteki, gdzie trwal striptiz
znow nazarlem sie miesa tak, ze sie zle czuje
wlalem w siebie mnostwo wodki powodujac tylko w sobie zgage, zniesmaczenie w stosunku do siebie i ogolna irytacje
poczulem sie jak maszynka do przedluzania wlasnej egzystencji
rodzina, okazalo sie, ze sie postarzala i nie bardzo mial kto tanczyc, tym bardziej, ze muzyka poza glosnoscia wyrozniala sie, jak dla mnie, brakiem jakiejkolwiek wartosci rozrywkowej
no moze poza wykonaniem utworu Ich Troje, ktory zabrzmial jak parodia
ogolnie z kazdym slubem obserwuje jak coraz mniej mnie to wszystko obchodzi co sie dzieje
pol doby przelecialo prawie niezauwazone
jakgdyby uwaga czlowieka na rzeczywistosc malala wraz z zebranymi doswiadczeniami i wspomnieniami
pozostalo wspomnienie 700zl prawie jakie musialem wydac na ubranie sie i inne koszty..

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
milczekbunny | 2002.08.05 21:49:19

taki slub to otwarta deklaracja, ze sie nie odstaje, ze przysiega sie wychowac dzieci w duchu katolickim i zgodnie z przykazaniami (koscielnymi i tymi 10 zmienionymi); jest to sposob zebrania calej rodzinki, ktora ta okazje swietnie wykozystuje do wzajemnego obgadywania sie; cale szczescie nikt nie pytal kiedy ostatni kawaler w rodzinie czyli ja bedzie sie zenil; swoja droga mis sie pytal czy nie chcialbym wziasc teraz czegos w rodzaju slubu i zalozyc obraczke; odmowilem

nanaki | 2002.08.05 01:03:51

Tak jak ty, ja tez jestem za otwartymi zwiazkami. Po co sie zmuszac. :)
Latwiej odejsc jak cos nie pasi.

broken | 2002.08.04 23:51:15

hmmm... ja też zauwazylam, ze slub koscielny+wesele to tak jakby przykra koniecznosc. nie wiem dlaczego tyle niewierzacych w Boga i/lub w Kosciol decyduje sie na slub koscielny, i dlaczego wiekszosc wesel jest w wiejskim stylu.. przykra koniecznosc. pozdrawiam