| twosteper - 2002.03.31 00:00 - odpowiedz | | boze boze boze .... wolam Cie
pomoz powiedz coz taka malotka osobka jak jak ma poczac pod ciezarem tak wielkich problemow...
czy zawsze musi nam sie udac???
to chyba mozliwe tylko w bajkach ...
eehhh |
| | ismena - 2002.03.31 22:58 - odpowiedz | | wiesz,ktoś kiedys powiedział,ze jeżeli nas coś nie zabije,to napewno uczyni nas silniejszymi....ja w to wierzę...trzymam kciuki:) |
| | karla - 2002.03.31 23:48 - odpowiedz | | eh, to przykre, ale na boga nie ma co liczyc w ciezkich sytuacjach.
trzeba po prostu zaufac sobie i oddac sie w rece czasu, ktory leczy i rozstrzyga wszystko.
doswiadczenie zycia czyni nas przeciez bogatszymi, nie ma co uciekac, trzeba stanac do walki. o siebie.. o szczescie. |
| | vertigo - 2002.03.31 23:51 - odpowiedz | | Ja, jako ateistka nie mam tu nic powiedzenia, poza tym:
WEŹ SIĘ W GARŚĆ !!! |
| | | jemesis_poter - 2002.04.01 03:28 - odpowiedz | | Chm.
Jestem ateistka.
I wszystkie te inne dyrdymaly.
W chwili obecnej jednakze, jestem w u progu tak skrajnego przerazenia i zalamania sytuacja, iz juz cale dwa racy bylam w Kosciele.
Pomodlic sie.
Nie zaszkodzi.. |
| | chynaa - 2002.04.01 04:02 - odpowiedz | | Ja ateistką nie jestem.
I wierzę w coś jeszcze. W wolną wolę. I, że za dyrdymały takie jak: " eh, to przykre, ale na boga nie ma co liczyc w ciezkich sytuacjach." ten, który to mówi sam będzie odpowiadał. Nie ja. Nic mi do tego. Nie potrafię objąć Boga rozumem swym małym, jak na Niego, czasami "przekładam" Go na człowieka i myślę sobie, jakby mógłby się czuć, dając nam ręce, nogi, słońce, trawę, niebo, napoje, posiłki, a ludzie odwdzięczają Mu się takimi słowami. Niemniej On nie jest człowiekiem. I nigdy... to znaczy, być może, pewnego dnia... nie zrozumiem, jak to odbiera. |
|
|