| grosik - 2001.12.20 09:35 - odpowiedz | | Wiem , ze to glupia sprawa. i to nie miejsce na zalatwianie takich spraw...ale..potrzebuje wsparcia..a moze nie tyle co wsparcia co paru wypowiedzi na ten temat..potepiajacych lub popierajacych...(mowie od razu ze to swiat wirtualny..nikt nigdy sie nie widzial)jest kobieta.. flirtuje z facetem..on z nia tez (logiczne ;P))i po dwoch miesiacah dowiaduje sie ze jest ta trzecia...wiec zmienia nicka i postanawia sie z nia zaprzyjaznic by wyczuc sytuacje...problem w tym ze...one sie polubily...a nie taki przeciez byl zamiar.. i po drugie co zrobic z facetem.. byc oszukiwana to nic milego...ale przeciez nikomu nie mozna zabronic rozmow..jednak wyznania typu kocham... to juz chyba nie zwykle rozmowy...jednak mowi to jednej i drugiej...wiem..odpowiedz brzmi:zakonczyc znajomosc...ale nie w tym sek... chodzi o sposob zakonczenia... jaki? brutalny??? egoistyczny??? wrecz hamski???..czy moze lagodnie....po przyjacielsq...? |
|
| mumik - 2001.12.20 11:21 - odpowiedz | | To wszystko zależy od tego jaki naprawdę jest ten facet. Jeśli rzeczywiście się zakochał w obu, to trzeba łagodnie i po przyjacielsku. A jeśli widać, że tylko bajeruje, to krótko i z godnością - powiedzieć dowidzenia, wytłumaczyć dlaczego i więcej już się nie odzywać. To ostatnie jest najważniejsze. |
|
| sugar - 2001.12.20 13:17 - odpowiedz | | rozumiem, ze nikt sie nigdy nie widzial... wiem, ze mozna sie zakochac przez internet, ale egh. jak mozna mowic kocham, jak sie nie widzialo drugiej osoby. nie chodzi mi tu o wyglad, tylko o gesty, o podejscie do drugiej osoby, kulture, usmiech, o calosc. ja od miesiecy boje sie powiedziec kocham cie. to sa bardzo trudne slowa. jeszcze ich nie powiedzialam osobie ,ktora kocham. dlatego nie wierze, zeby jakis koles z netu rzeczywiscie kochal. nie lepiej zostawic net i komputer, wyjsc z domu i poznac kogos komu mozna spojrzec sie w oczy? |
|
| chynaa - 2001.12.21 11:54 - odpowiedz | | Sugar, a czy można prosić o opowiedzenie się jednak po którejś ze stron, bo "wiem, ze mozna sie zakochac przez internet, ale egh. jak mozna mowic kocham, jak sie nie widzialo drugiej osoby" wydaje mi się w zestawieniu dość mało logiczne? |
|
| sugar - 2001.12.20 13:32 - odpowiedz | | rozumiem, ze nikt sie nigdy nie widzial... wiem, ze mozna sie zakochac przez internet, ale egh. jak mozna mowic kocham, jak sie nie widzialo drugiej osoby. nie chodzi mi tu o wyglad, tylko o gesty, o podejscie do drugiej osoby, kulture, usmiech, o calosc. ja od miesiecy boje sie powiedziec kocham cie. to sa bardzo trudne slowa. jeszcze ich nie powiedzialam osobie ,ktora kocham. dlatego nie wierze, zeby jakis koles z netu rzeczywiscie kochal. nie lepiej zostawic net i komputer, wyjsc z domu i poznac kogos komu mozna spojrzec sie w oczy? |
|
| zbirkos - 2001.12.20 13:06 - odpowiedz | | Hmmm raczej najelpeij by mu bylo utrudnic jakos zycie, temu facetowi, skoro wiesz, ze on ma jeszcze kogos to masz asa w rekawie jakby i mozesz to wykorzystac w rozny sposob. A jak to juz pozostawiam Twojej inwencji. Nie znam calej sytuacji. |
|
| mumik - 2001.12.20 14:52 - odpowiedz | | I takie wykorzystywanie sytuacji jest według mnie najgorszym wyjściem. Najuczciwiej jest wszystko przedstawić SZCZERZE a nie knuć jakieś intrygi z "asami w rękawie", bo to podłe. |
|
| sugar - 2001.12.20 17:15 - odpowiedz | | mumiku moj drogi, nie ma nic bardziej zabawnego niz zabawa z asami w rekawie, zwlaszcza wtedy gdy jest sie oszukiwanym przez druga osobe... i zwlaszcza jesli jest to facet.... i to facet ktory mowi ze kocha... i to samo mowi drugiej kobiecie... ale masz racje ze to podle... ale ja bym nie umiala sie powstrzymac... |
|
| mumik - 2001.12.20 17:21 - odpowiedz | | Owszem, ten facet najprawdopodobniej postępuje podle. Może być jeszcze chory umysłowo - bo przecież tylko tacy ludzie zakochują się w dwóch kobietach naraz i to przez Internet.
Ale nawet jeśli postępuje podle, to uważam, że nie powinno się odpowiadać podłością. A mnie osobiście nie bawi zabawa czyimś kosztem. To barbarzyństwo, nawet wobec kogoś podłego. |
|
| grosik - 2001.12.20 21:06 - odpowiedz | | Wow... dzieqje ;) nawet sie nie spodziewalam takiego odzewu... i wiele z was ma racje.. w sumie najchetniej bym skorzystala z propozycji zbirkosa...ale nie wiem czy jestem na tyle silna ;(( i nie koniecznie moge mu wszystko powiedziec.. wyjdzie moj drugi nick... strace wszystko...choc... chyba wlasnie o to chodzi... a co do ogolnej milosci na necie... uwierzcie mi..ze jest to mozliwe...pozdrawiam |
|
| zbirkos - 2001.12.20 21:55 - odpowiedz | | Hmm no wiesz, czasem oplaca sie wszystko postawic na jedna karte, ja tez w pewnym sensie bylem tak zwodzony gdzies rok temu olalem sprawe i teraz sie ciesze.
Hmm milosc na necie... ciekawe... a sex z komupterem wchodzi w gre ? |
|
| mumik - 2001.12.20 23:10 - odpowiedz | | Może istnieć miłość bez seksu, Ty erotomanie. |
|
| zbirkos - 2001.12.21 18:12 - odpowiedz | | Ojj no wiem. Ale sex jest bardzo przyjemnym dopelnieniem milosci. Mumik zorzum, ze niektorych bardziej ciagnie do sexu, a niektorych mniej. Sex to tez przeciez rzecz dla ludzi.
Ja pytalem tutaj o sex cybernetyczny, bo skoro milosc przez net mozliwa to moje pytanie, czy sex tez ? :D |
|
| grosik - 2001.12.21 01:22 - odpowiedz | | hahahaha zbirkos ;)))) niestety... sex nie wchodzi w gre..chociaz ktos ostatnio powiedzial ze netomani zamienili juz doznania lozkowe na wirtualny sex...:P))))ale to tak na marginesie ;)) wracajac do sprawy... mumik... twierdzisz ze zle jest grac czyims kosztem... a czy Ty przystawiony do muru...nie lapalbys sie wszystkiego by sie dowiedziec na czym stoisz???z jednej strony to oszustwo... ale z drugiej... powstalo ono w wyniq innego oszustwa.... i podarowac komus zabawe soba.... to chyba cos nie tak... wtedy pozwolisz na to by kazdy sie Toba bawil...czasami miekkie serce...nie poplaca... nie w dzisiejszych czasach... jestes miekki..jestes zerem (nie odbieraj tego calkiem do siebie...mowie ogolnie)..;pozdrawiam |
|
| mumik - 2001.12.21 01:42 - odpowiedz | | A ja napisałem o czymś zupełnie innym. Trzeba być twardym, owszem. I trzeba ostro postawić sprawę. I trzeba rozumnie rozwiązać. Ale nie uważam za właściwe zachowywać się PODLE i bawić się czyimś kosztem i grać w brudne gierki, bo to na ogół czysty sadyzm a nie droga do rozwiązania problemu. |
|
| zbirkos - 2001.12.20 21:53 - odpowiedz | | No wlasnie, zgadzam sie z sugar, oklamywanie jest tak samo podle. nie wiesz Mumiku przciez co czuje ta oklamywana w tym przypadku osoba... |
|
| mumik - 2001.12.20 23:09 - odpowiedz | | A znasz takie przykazanie "zło dobrem zwyciężaj"? Jeśli odpowiadasz podłością na podłość to stajesz się równie godny pożałowania jak ten, kto Cię skrzywdził. |
|
| jacek - 2001.12.20 23:23 - odpowiedz | | hmm... o czym wy tutaj wogole dyskutujecie ?:)))) eeehhhh ... lajf is brutal i kazdy powinien o tym wiedziec.. bynajmniej mi sie tak wydaje.. jakies bzdury maze... ide spac;) |
|
| mumik - 2001.12.21 00:15 - odpowiedz | | Tak samo jak każdy powinien teoretycznie wiedzieć jak prawidłowo używać słowa "bynajmniej". To że życie jest brutalne, nie znaczy, że każdy ma postępować brutalnie - wręcz przeciwnie, trzeba dołożyć wszelkich starań, aby wszystko załatwiać uczciwie. Ostro, ale uczciwie, bez podstępnych gierek i naigrywania się czyimś kosztem. |
|
| grosik - 2001.12.21 08:57 - odpowiedz | | hmm.....mumik..?? a co Twoim zdaniem jest podle??? zmiana nicka??? chec zemsty???? zbirkosowski as w rekawie????? moze inaczej..jak Ty bys poinformowal (na moim miejscu) tego Pana_x o tym ze wiesz wszystko?????Czy ktos kto powiedzial ze zemsta jest slodka... mylil sie??? obstawiasz tak przy tym (SLUSZNIE!!!) ze jestem zgonna pomyslec ze tym kims jestes Ty..;PP))))) |
|
| sugar - 2001.12.21 09:59 - odpowiedz | | hmmm. wracajac do tematu asów. tu nie chodzi o to, zeby kogos zranic. tu chodzi o to aby dyskretnie pokazac drugiej osobie, ze to co robi jest zle. i nalezy to zrobic w taki sposob, aby tej osoby nie zranic zbyt mocno, ale spowodowac, ze sama ujrzy swoje wlasne sukinsynstwo. i co najwazniejsze. to musi pozostac tylko miedzy wami. wtedy jest szansa, ze ta osoba nigdy nie powtorzy juz swojego zachowania.
I majac asy wrecz nalezy je wykorzystac... bo jak je Grosiku ot tak zostawisz, to koles jeszcze kilka bidnych sierotek potraktuje tak jak ciebie... a co do milosci na necie, to tez tak myslalam... ale to uczucie jest nieporownywalne, ze prawdziwa miloscia, egh:) teraz juz wiem. mislosc przez net, to tylko zludzenie. ludzie wyjdzcie do cholery z domow!:) |
|
| mumik - 2001.12.21 11:51 - odpowiedz | | No i właśnie o to chodzi, żeby powiedzieć wprost i załatwić wszystko jak najszybciej i jak najbardziej definitywnie, bez żadnych gier. A "asy w rękawie" kojarzą mi się tylko z podstępnymi grami, odwlekaniem załatwienia sprawy i naigrywaniem się - a coś takiego nic nie załatwia. Ten kto chce uczciwie zakończyć sprawę zagrywa asy, albo zostawia je sobie w ręku a nie chowa w rękawie. Jeżeli facet rzeczywiście jest podły (nie wiem, nie znam go przecież, nie wiem czy mówił prawdę czy łgał), to słuszne jest (według mnie), ostrzec kolejne jego potencjalne ofiary przed zadawaniem się z nim. |
|
| zbirkos - 2001.12.21 18:14 - odpowiedz | | Mumik a znasz powiedzenie "Jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie ?" |
|
| mumik - 2001.12.21 21:42 - odpowiedz | | To jest powiedzenie, dosyć prostackie. A miłość bliźniego jest bądź co bądź przykazaniem. I to nie chodzi tylko o to, żeby słuchać Boga, bo ja np. nie czuję, żebym miał jeszcze kiedyś mieć coś z nim wspólnego, ale o to, żeby ten świat był lepszy. Czemu skoro widzisz, że ktoś jest świnią, zamiast postąpić przeciwnie, to starasz się go naśladować? To jest JEGO SUKCES! Bo to jego styl, jego chamstwo triumfuje. Postępując podle wobec niego przechodzisz na JEGO stronę, bo przyjmujesz jego nieczysty sposób konfrontacji. Chyba, że już jesteś taki jak on, to wtedy faktycznie postępuj zgodnie z jego metodami i to samo doradzaj innym {sic!}. A na Twoje powiedzenie odpowiem Ci innym, bardziej rozsądkowym (w porównaniu do Twojego - emocjonalnego): "Nie rób drugiemu co Tobie nie miłe". |
|
| mumik - 2001.12.21 21:44 - odpowiedz | | Poza tym uświadomcie sobie nareszcie, że uczciwe postępowanie nie oznacza bycia miękkim a wręcz przeciwnie. To jest właśnie oznaka silnego charakteru, że ktoś postępuje rozsądnie i uczciwie wobec czyjejś podłości. |
|
| chynaa - 2001.12.21 11:56 - odpowiedz | | Dla mnie nie ma najmniejszej różnicy, czy jestem oszukiwana przez mężczyznę, czy przez kobietę. Jestem oszkiwana. Koniec. Kropka. |
|
| sugar - 2001.12.21 13:38 - odpowiedz | | chynaa?
a myslisz, ze nie zauwazylabys roznicy miedzy oszukiwaniem ciebie przez jakąś dziewuchę, a oszukiwaniem cie przez faceta ktorego kochasz?
jest duza roznica. |
|
|
| grosik - 2001.12.22 20:20 - odpowiedz | | A wiec tak... jeszcze raz dzieki za rady..wszyscy po czesci macie racje...jednak sprawa ta juz nieco przycichla... dalam facetowi do zrozumienia..ze wiem wiecej niz powinnam..i zaczyna sam sie wycofywac.... zarowno ze znajomosci ze mna jak i z ta druga dziewczyna....czyli juz wiadome na 100%..ze bawil sie i mna...i nia... ale dzieki za rady ;)) Pozdrawiam i wesolych swiat :) |
|
| jemesis_poter - 2001.12.22 21:17 - odpowiedz | | Chm..Mumiku. Jezus tez glosil podobne poglady i jakos tym nie wygral. Sila rzeczy rozciagneli go na krzyzu i patrzyli jak skona. Zaraz powiesz mi, iz historia pokazuje, ze to sie jednak na cos przydalo. I owszem, mialbys nawet racje - gdyby Dobro owo nie zylo w komitywie ze Zlem i calkiem niezle sie z nim bawilo. Szczerosc to podstawa. Sama zawsze sie nia "wysluguje". Ale szczerosc boli bardziej niz 'asy w rekawie' i wszelkie sztuczki majace na celu poprawienie samopoczucia droga zemsty. Wszak - "Zemsta jest rozkosza Bogow" =D A i przydaje sie dac czasem komus po tylku, moze troche przystopuje z wlasna bezczelnoscia. |
|
| mumik - 2001.12.23 02:21 - odpowiedz | | Jezus właśnie wygrał, przez swoje cierpienie udowonił światu, że można kochać tak, żeby najgorsze cierpienie nie przeszkodziło tej miłości. Wygrał, bo udowodnił to co głosił. No ale nie zrozumie tego ktoś, dla kogo wygrana, to tylko wzbogacenie się w żarcie, prestiż i telewizory {sic!}.
Szczerość może czasem boli, ale jest to przynajmniej czysty ból, bo wiadomo, że wszystko jest uczciwe, a zabawa czyimś kosztem pozostawia koszmarny, dręczący posmak do końca - no chyba, że ktoś ma zamiast mózgu sieczkę i pamięć jak rzeszoto. A jeśli chcesz komuś dawać po tyłku, to możesz to zrobić uczciwie - nie widzę przeszkód. |
|
| jemesis_poter - 2001.12.23 02:42 - odpowiedz | | Zastanawiam sie, jak czesto nadstawiasz drugi policzek. Wybacz..ale idealy sa jedynie idealami. I rzadka maja szanse zaistnienia w idealnym swiecie. Poza tym - ta pamiec jak rzeszoto - nie byla, mam nadzieje aluzja do mnie. Bo w takim wypadku musialabym posadzic Cie o spora ignorancje. I jakos wolalabym zyc..i popelnic kilka grzechow, niz w imie Ideii bezsensownie odchodzic z tego swiata. Jezus o wiele wiecej zdzialalby, gdyby jeszcze troche pozyl. A jego smierc jakos wzmocnila jedynie instytucje zwana Kosciolem..i fakt..dala nadzieje fantastom. Dodatkowo nie mowilam nic o Materializmie, moj drogi. I fascynujace, jakze sprawia Ci przyjemnosc dawanie bolu w imie prawdy. To po stokroc wiekszy sadyzm. I fakt..gdyby bawilo mnie cos takiego, chetnie wykorzystalabym Twoje rady, aby "dawac komus po tylku" w tak uczciwie brutalny sposob. Swieta Inkwizycja tez sie w to bawila =D To herezja..troche dystansu. Bo tym co glosisz, mozna zabic. Swoja droga, wyglaszam jedynie opinie, a nie wlasny swiatopoglad. Ot..tyle. |
|
| jemesis_poter - 2001.12.23 03:31 - odpowiedz | | Ble.
Errata - " I rzadko maja szanse zaistnienia w -> realnym <- swiecie." |
|