| fishiii - 2002.11.22 23:07 - odpowiedz | | Sora że tak tu ofisjalnie ale jak sądzicie w jaki sposób powinny być finansowane kościóły w Polsce i inne związki wyznaniowe?
Jak na tym tle powinno wyglądać finansowanie Kościoła Katolickiego?
Ja bym szczeże poleciał z cieciami jak piorun...
0 dotacji z pieniędzy publicznych! |
| | nanaki - 2002.11.23 00:43 - odpowiedz | | Wg mnie religia nie powinna miec nic wspolnego z polityka. Kosciol powinien sie utrzymywac z tacy :P
Zadnych dotacji. Dziura w budrzecie i tak duza :P
I zadnych wyjatkow. Pozatym religia panstwowa to wg mnie ograniczenie wolnosci, ale to juz inny temat. |
| | | fishiii - 2002.11.23 10:50 - odpowiedz | | dlaczego? znów sok na naszą kasę? jest ona tak samo twoja jak i moja nasza wspólna!
wg mnie powinni sie utrzymywać ze środków własnych nie chodzi mi tu np o zabytkowe kościoły czy inne światynie one jako dziedzictwo narodowe powinny być remontowane z środków Konserwatora Zabydków i to pod ścisłą kontrolą.
Niepowiem KK w Polsce dość nakradła publicznych pieniędzy... :P |
| | maketheworldhappy - 2002.11.24 09:39 - odpowiedz | | powinny, bo kosciol nie dostaje duzo pieniedzy. ksiadz w polsce nie dostaje pensji, dostaje tylko pieniadze za msze swiete, ktore odprawia. wychodzi to na miesiac niewiele z tego co wiem,a religia jest bardzo wazna. |
| | galaxy - 2002.11.25 13:40 - odpowiedz | | Kościół może nie dostaje od państwa pieniędzy, ale chyba dostawać nie musi? Popatrz jakimi autami jeżdżą ci księża bez pensji. Jakie kościły stawiają, jak mieszkają. Oczywiście, są biedne regiony. Ale takich jest coraz mniej. A za co ksiądz ma ostawać pensję? Wszak to nie zawód a powołanie... |
| | maketheworldhappy - 2002.11.25 21:44 - odpowiedz | | sa tacy co jezdza autami, ale jest wielu, ktorzy nie maja duzo pieniedzy. a pozatym ksiadz ma mniejsze wydatki niz 'zwykli' ludzie. nie utrzymuje rodziny, nie interesuja go rzeczy materialne, nie ma kobiety;) |
| | galaxy - 2002.11.26 12:32 - odpowiedz | | Wiele osób nie ma dużo pieniędzy a jakoś dają radę. Księża nie głodują, na pewno nie, nawet ci z biednych regionów. Może więc jednak fundusze skierować w inną stronę? |
| | qdlaty - 2002.11.26 11:37 - odpowiedz | | Dostaje, nie od panstwa, ale dostaje - proboszcz od 700 chyba w gore do jakis 2000 - 3000 (biskupi, etc) - tylko to sie jakos inaczej nazywa, pisali o tym pare numerow wstecz w polityce, nawet nie wiem czy nie ma na sieci - do tego to co sobie zabierze z tacy - proboszcz ostatecznie decyduje ile odeslac ile dac swoim podopiecznym a ile zatrzymac, zyski z reklam, nadajnikow gsm, wszelkich uroczytosci typu chrzest, slub (ktore sa powinnoscia chrzescijanina, a nie jego zawodem, ale to juz prywatna uwaga), bierzmowanie, pogrzeb do tego kasa, ktora dostaje za udzial w uroczystosciach otwarcia roznych nowych budynkow, etc. Do tego niektorzy dodatkowo maja zyski jako redaktorzy gazet (nawet sporo jest takich). Niektorzy prowadza prywatne interesy (handel autami , hehe). Dlatego stac co niektorych na najnowsze mercy, lancie, etc. A jesli staraja sie o budowe jakis budynkow, badz ziemi, to zwykle udaje im sie to kosztem innych (parafian), albo kupuja za bezcen - ile juz bylo takich przypadkow. Moim zdaniem powinno sie wprowadzic dobrowolny podatek na kosciol - moze wtedy nauczyli by sie szanowac ludzi i pieniadze. Bo nie znam osobiscie ksiedza (poza jedna sztuka), ktory poza przynaleznoscia do KK ma cos wspolnego z religia. |
| | lemur - 2002.11.23 15:00 - odpowiedz | | Nie pamiętam w jakim kraju (chyba w USA) jest tak rozwiązane, że w deklaracji podatkowej określasz na co mają pójść pieniądze z twojego podatku (tzn. jakiś tam ułamek tego podatku). I w tym miejscu właśnie określa się jakąś religie, np. katolicyzm, czy też inną religię. I te pieniądze idą do danej organizacji reprezentującej tą religię. A jeżeli w nic się nie wierzy to można wybrać jakąś fundacje charytatywną, czy cuś w tym stylu. A może to było w jakiejś książce SF ? Ale ogółem rozwiązanie mnie się podoba. |
| | lavinia - 2002.11.24 19:42 - odpowiedz | | Tak, ja tez uwazam, ze opodatkowanie na ten cel powinno byc dobrowolne. Z wyjatkiem - oczywiscie - zabytków, na co powinny sie znalezc pieniadze panstwowe - ale TYLKO jako dotacje CELOWE. Wylacznie na remonty budynkow i ich utrzymanie jako substancji zabytkowej.
Mysle, ze wierni, ktorzy chca miec swoj kosciolek rozumieja potrzebe wyplacenia księdzu pensji.
A - przy okazji, popatrzyli by księżulom troszke w kieszen.
Np. rencistka oddajaca ostatni grosz - spojrzalaby innym oczkiem na ksiedza za kierownicą nowego Volvo, itp. :-)))
I - zgodnie z prawami rynku, utrzymalaby sie jeno ta parafia, gdzie ksiadz bylby slugą Bożym i slugą WIERNYCH. A nie ich Panem i Bogiem wszechwładnym.
Bo - duchowienstwo kojarzyć się powinno chyba z "posługą" i ascezą prawie, a nie z przepychem i tłustym brzusiem;-))))
(Ale mi sie marzyyyyyyyy, ho, ho, ho...... Utopia?? Jak myslicie?;-) |
| | fishiii - 2002.11.25 20:05 - odpowiedz | | .... właśnie że nie...
Dory pomysł Lavina popieram!!! :) |
| |
|