12:24 / 31.08.2002 link komentarz (0) | przepraszam za te epitety ktorych uzylam
nie wypada
szczegolnie kobiecie
na swoja siotsre
pogodzilysmy sie
okazalo sie ze wszsytko bylo inaczej
ona wcale specjalnie matce nie gadala nic
byla zdenerwowana, chciala sie poradzic, wiec z matka pogadala (w koncu matka powinna nam doradzac, powinna ona byc dla nas najlepszym przyjacielem - a tu error,0) ale mamusia oczywsicie wszystko przekrecila, i tak to dotarlo do mojej matki
wogole ona tzn siostra czuje sie strasznie winna wszystkiemu.. zaczynajac od tego jak na mnie zaczela gadac, przez nasza klotnie az do tego faktu..
zeby tylko zatrzymala swoja matke przed rozgadaniem tego wszystkiego innym czlonkom rodziny
a z NIM jest chyba juz dobrze.. wczoraj wieczorem troche sie martwilam.. bo najpeirw nie odbieral, pozniej odebrala ale jakos dziwnie gadala i zaraz powiedzial ze nie moze teraz rozmawiac. a pozniej juz wogole nie odbieral
balam sie ze cos sie stalo
ale jednak nic.. uff
i jakos tak miloz soba rozmaiwalismy przed telefon ze chyba sie ulozylo jakos.. i jest dobrze..
|