14:45 / 01.09.2002 link komentarz (3) | Bylam wczoraj na koncercie Jose Cury. Oczywiscie niecalym, bo koncert mial miejsce przed Teatrem Wielkim, a tlok tam byl straszny, duszno i w ogole okropnie. Slaba widocznosc (nie mowie juz o scenie. To w ogole nieosiagalne- widziec ja dobrze. Ale nawet telebimu nie bylo dobrze widac,0). Slabo tez bylo slychac, gdyz naglosnienie kierowalo sie na sam srodek- po bokach nioslo sie tylko echo. Bez sensu.
Jestem spiaca. Jestem zmeczona. I siedze przy komputerze. Cos z tym trzeba zrobic. Np. skonczyc wreszcie "Paragraf 22". Ze nie wspomne o innych ksiazkach. Przede mna sterta zaleglosci. I lektury... Brrr...
|