nasta // odwiedzony 536374 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1810 sztuk)
16:27 / 05.09.2002
link
komentarz (7)


Po matematyce:

Profesor: Agnieszka, poczekaj chwile.
Ja: tak?
P: Widze, ze w wakacje cos pracowalas.
J: Szczerze mowiac to odpoczywalam od szkoly...
P: Aha, a wiec sie poprawilas i chcialbym sie spytac, na jakie studia sie wybierasz?
J: Prawdopodobnie dziennikarstwo, moze japonistyka, medycyna, jeszcze sie pewnie zmieni i tak.
P: Pomysl tez o matematyce, bo widze, ze masz zdolnosci.
J: Dobrze, pomysle...

Hehe, i jak przyplusowalam? Yo, trzeba umiec wiedziec co powiedziec i jak sie zachowac. Wielokrotne poprawienie nauczyciela podczas lekcji wzbudzilo wlasnie taka reakcje.


Dzisiaj caly dzien bylam ganiana po szkole. Tak, nie dosc, ze wygladam jak zombi, to jeszcze teraz jestem mega zmeczona, ale usmiechnieta.