20:36 / 05.09.2002 link komentarz (6) | Nie mam nikogo. Jestem naprawde sama. Tutaj, na miejscu, nie mam zupelnie nikogo. Jest tylko Agata. Oprocz niej- nie ma nikogo. Nie mam, do kogo geby otworzyc, do kogo zadzwonic, z kim sie spotkac. Jestem zupelnie sama... Smutno mi troche. Chociaz nie bardzo. Postanowilam w tym roku ograniczyc szkole do spraw tylko i wylacznie z nia zwiazanych. Zero kontaktow towarzyskich. I tak wlasnie bedzie. Odetne sie od wszystkiego, zeby zdac ladnie mature i dostac sie na studia. Jejku... Smutno mi strasznie i samotnie. Nie, nie potrzebuje jakos szczegolnie ludzi. Ale sama swiadomosc alienacji troche boli.
Nie, to nie jest problem. Nie boje sie i wiem, ze pewnego dnia poznam multum nowych, wspanialych ludzi. Ale dzis jeszcze jestem sama. Nie mam w nikim oparcia. Moje zycie pozbawione jest milosci do ludzi i ludzi do mnie. Pustka. Pustka emocjonalna. To straszne. :-(
|