23:23 / 11.09.2002 link komentarz (4) | Czasem czuje sie jak pies.
Wierna siedze u stop swego pana, a on albo kopnie albo poglaszcze.
Ale nie potrafie tego zmienic. Jeszcze nie. Jestem dzis troszke bardziej nieszczesliwa, ale to przejdzie.
"Wiernosci ucz sie od psa", a od kogo uczyc sie znosic bol?
A chcialam opowiedziec o tym jak On przychodzil do mnie do szpitala. Jak pelen poswiecenia prosto z delegacji przyjezdzal pod szpital i siedzial ze mna kilka godzin. Jak bylo cudownie kiedy chodzilismy sobie na spacerki do lasu. Jak czulam sie wyjatkowo kiedy wychodzilismy razem do pubu. Czulam sie jak jedyna kobieta na swiecie. Teraz zadko wychodzimy. Ale to juz nie ma znaczenia. Bo ja nadal go kocham a on jeszcze nie zdazyl zaczac. Zycie jest parszywe, wiem.
Nie potrafie z nim czasem rozmawiac.
Dzis tez tak bylo. Juz drugi raz po rozmowie z nim przez siec czuje sie jak szmata. Jak glupia nic nie rozumiejaca ci**. Jest taka piosenka Kasi Kowalskiej "Jak Rzecz" ...
Dobranoc. |