Ehh ale dzis paskudny dzien. Wstalem o podobnej porze co wczoraj to znaczy kolo godzinki 12.30, za oknem przyslowiowa pogoda pod psem :( wiec raczej nie chcialo mi sie wstawac z lozka, no ale w koncu sie zwloklem. Od rana mialem wene tworcza i zrobilem juz projekt dla Virmana, ktory robie przy wspolpracy z Wizja.net. Zostalo mi jeszcze tylko do zrobienia sttronka dla Precision ale jakos nie mam na nia pomyslu, ale mam nadzieje, ze jeszcze dzis przyjdzie mi cos do glowy.
Wczoraj gdy bylem u Anna, Anna stwierdzila, ze chcialaby zobaczyc film pod tytulem Panic Room, wiec sciagam film z KaZaA, zostalo jeszcze okolo 2 godzinek az film sie sciagnie, ale tak sobie mysle, ze Anna dzis przyjdzie wieczorkiem i sobie poogladamy, no ale nie dawno Anna dzwonila i powiedziala, ze nie przyjdzie po u mnie jest babcia, a ona nie mam jej zamiaru sluchac. No tak babcia jest uciazliwa, ciagle gada, wczoraj mnie wnerwila czego efektem bylo nieodwiedzenie grobow bliskich. Nie wiem czemu ale jak ktos wyjezdza mi z jakimis durnymi tekstami w stosunku do mojej osoby to zaraz wyskakuja mi przyslowiowe pingpongi i najchetniej wyszedlbym z siebie i stanal obok. No nie wspomne juz, ze babcia nie mowi tylko krzyczy - strasznie glosno mowi. Babcia bedzie u nas teraz codziennie az do pewnie konca kwietnia, wiec zapowiada sie, ze Anna nie zlozy mi wizyty przez najblizszy okres czasu. No i nie wiem moze pojde do Anny dzis wieczorem ale nie wiem co bedziemy robic. Nevermind, chyba wezme sie za kolejny dizajn bo znowu cos mi sie humorek psuje. Piwo jakies by sie przydalo :,0),0),0),0),0)
|