Zmierzwione...
... zakończenia nerwowe. Moje. Czuję przez skórę... wystają i podrażnia je chropowata rzeczywistość. W oczekiwaniu... nie jakaś tam Wielka Niewiadoma, ale zwykła... mała, prywatna... zmienna, wyczuwalna jako lokalne zgrubienie czasoprzestrzeni. Kiedy...?