Dzien dosc luzacki. Wyspalem sie solidnie, tyle, ze snil mi sie glupi egzamin na prawo jazdy, heh :,0) To tak jak z matura, tez mi sie czasami sni :,0)
Na uczelni luzy, pozniej szybki rasz do Arka, trochu pomoglem mu nosic klamory na gore.
No a teraz juz w domku, przygotowania do finalu NokiaGame zakonczone, idac za doswiadczeniem lat ubieglych gdy internet padal w najmniej odpowiedni momencie, dzis podlaczylem sobie modemik :,0)
Teraz spdam postukac trochu na jutrzejsze kolokwium z rachunkowosci.
|