14:58 / 11.12.2002 link komentarz (0) | nie wiem , jak dalej bedzie, ale pierwsza czesc dnia byla do dupy
w pracy pizdzi jak w kieleckim, nie przywiezli wody,wiec wypilam tylko 1 herbate z przegotowanej zoltej kranowki,jakas krowa jak wychodzila po zabiegu, powiedziala w drzwiach, ze nie lubi dentystow...( w sumie,kto lubi,ale tak komus prosto w twarz i to po tak trudnej pracy,0)
jedyne co, to sie tylko wrednie usmiechnelam i powiedzialam zgryzliwie, ze za to my lubimy wszystkich pacjentow i zeby nie zapomniala przyjsc za tydzien do usuniecia szwow ( 1:0 dla mnie,0)
pozniej musialam jeszcze przetlumaczyc jeden artykol na temat hipnozy u pacjentow przed zabiegiem,w jednej dyzurce walilo szybkopolimerem do tego stopnia , ze nie wiedzialam ,co wczesniej mi wypali:oczy ,czy gardlo, w drugiej byla siekiera,wiec siedzialam w polarze w bibliotece...i poprawilam sobie dopiero humor jak przyszlam do domu i zrobilam w 15 min wspanialy obiad-najbardziej sie odstresowalam , jak ubijalam bitki
(moze kupie sobie sobie worek?,0)
............. |