Od paru dni rodzinka ( czyt. mama i babcia ,0) gnebia mnie pytaniami co bym chcial dostac w prezencie na urodziny. Juz mnie troche irytuja te teksty w stylu:
Mama: Kupie Ci bluze na urodziny chcesz ?
Ja: Nie dzieki, mam duzo bluz i nie chce nowych, lubie te co mam.
Mama: Babcia wpadla na pomysl, ze kupi Ci cieple rekawiczki.
Ja: powiedz babci, ze nie chce cieplych rekawiczek bo mam juz takowe i jest mi w nich cieplo.
Mama: ooo juz wiem co Ci kupie na urodziny.
Ja: Tak ?
Mama: z Babcia wymyslysmy by kupic Ci czarna koszule.
Ja: Yyyy, mamo nie chce czarnej koszuli.
Mama: Dlaczego ?
Ja: Bo mam swoje ulubione koszule, poza tym mam 2 nowe koszule ktorych jeszcze nie rozpakowalem to po co mi trzecia. Poza tym ja rzadko chodze w koszuli.
Babcia: Chcialbys moze pizame ?
Ja: Jaka pizame ?
Babcia: No taka do spania.
Ja: Ale ja juz mam pizame.
Babcia: Ale masz krotka, a ja bym Ci kupila dluga.
Ja: Yyy ale ja nie spie w dlugiej pizamie, bo nie lubie.
Babcia: Teraz jest zimno i powinines spac w dlugiej.
Ja: Nie chce dlugiej pizamy, bo mi bedzie za cieplo, przez caly rok spie w krotkiej.
Babcia: No ale jak gdzies pojdziesz z Ania na przyklad ?
Ja: No to ?
Babcia: No to powinines miec dluga.
Ja: :,0),0),0),0) Yyy ale czemu ???
Babcia /lekko zmieszana/: W ogole powinines miec jakas ladna pizame.
Ja: Ta ktora mam jest ladna i bardzo ja lubie, gdyz jestesmy bardzo ze soba zwiazani, poza tym nie chce nowej pizamy !
Mama: Chcialbys moze dostac na urodziny jakas rzecz do komputera.
Ja: Hmm to znaczy, kolejny stojak na CD ?
Mama: Nie wiem, cokolwiek.
Ja: Nie, nic nie chce do komputera. Bo po co mi trzeci stojak na CD, jesli ten drugi co dostalem rok temu jest jeszcze nie rozpakowany bo jest mi nie potrzebny.
Mama: Hmm, to kupie Ci Chipa.
Ja: Mamo, to swietny prezent patrzac na to, ze i tak co miesiac kupujesz mi nowego Chipa :,0),0),0),0)
Mama: :,0) No to co chcesz na urodziny dostac ?
Ja: Moze swiety spokoj na swieta ?
Mama: To znaczy ?
Ja: No nie wiem, wezcie jedzcie gdzies na wigilie do ciotki Sabiny lub gdzies.
Mama: A co chcesz jechac do ciotki ?
Ja: Ja nie chce, ale chce byscie Wy pojechaly z babcia.
Mama: A Ty gdzie pojdziesz ?
Ja: Nigdzie, zostane w domu.
Mama: Sam ?
Ja: No sam, a z kim ? Moge zostac z psem.
Mama: Nie zgadzam sie.
Ja: No widzisz, to po cholere mnie pytasz co chcialbym dostac na swieta.
A oto tekst z dnia dzisiejszego.
Mama: Jutro pojedziemy moze do Tesco to Ci kupimy prezent.
Ja: Tak ? A co to za wspanialy prezent z Tesco ? :,0),0),0),0)
Mama: Kupimy Ci jakis krawat bo Marysia dzwonila wczoraj i mi cos wspomniala, ze jest jakas promocja.
Ja: Swietnie ! Ale ja nie chce krawata, mam kilka, zreszta uzywam tylko jednego bo pasuje mi do koszul.
Mama i babcia: No to co chcialbys dostac na urodziny.
Ja: Juz mowilem mamie pare dni temu, swiety spokoj na swieta chce dostac.
Mama: Wymysl cos innego.
Ja: O.K.
Po paru minutach wchodzi do pokoju i pyta:
Mama: To co wymysliles ?
Ja /na szybko mowie pierwsza mysl z glowy/: Apart cyfrowy.
Mama: Ooo w koncu jakis pomysl, a ile to kosztuje.
Ja: No nie wiem, z 1200 - 1600 zl zalezy od marki.
Mama: To troche za drogo.
Ja: Ojj no to mi przykro. Pytalas co chce dostac to powiedzialem.
Mama: Babcia sie pyta, czy nie chcesz jakis kosmetykow.
Ja: Nie, mam chyba 3 rodzaje wody po goleniu i nie potrzebuje czwartej.
Mama: To ja juz nie wiem co Ci mam kupic.
No i tak to jest z ta moja rodzinka. Najpierw wymyslaja te moje baby jakies pierdoly, a jak sie pytaja co chce dostac to sie nie zgadzaja, no i jak tu sie cieszyc z prezentu urodzinowego ?
Znajac zycie pewnie kupia mi jakas pierdole w stylu cieple skarpetki badz kalesony :,0)
LOL, ja tam nie chce jakiegos drogiego prezentu, poprostu najlepiej by mi bylo, gdyby kobiety wyniosly sie na swieta z domu, a przynajmniej na wigilie i by nie robily takiego HALLLOOOOOO wokol moich 21 urodzin.
|