Uff dzis byl meczacy dzien, ale dobrze, ze mam go juz z glowy, teraz mam weekened. Co prawda musze porobic pare rzeczy, w niedziel wypadaloby sie pouczyc na poniedzialkowego kolosa z plynow, mysle, ze 4h wystarcza mi na przyswojenie materialu, w srode egzamin z nagola i kolos z napedow, wiec we wtorek sie bedzie trzeba uczyc, nastepnie w srode zerowka egzamin, ale tu sie bede musial zaczac uczyc 2 dni wczesniej czyli juz we wtorek. Ogolnie sesja dosc ciezka, ale narazie zero jakichkolwiek zaleglosci, wiec jesli chodzi o nauke to wszystki idzie po mojej mysli, gorzej w innych kwestiach ale co tam.
Dzis piatek, mama juz pojechala do Wisly, wiec chata wolna, poza tym mam zamiar sie dzis jakos skutecznie odstersowac po ciezkim weekendzie. W gre wchodzi kilka pomyslow:
- impreza w Spirali
- piwko na rynku with znajomi
- grill with znajomi :,0)
- domek, piwko i odpoczynek
Ciezki wybor i prawde mowiac nie wiem na co sie zdecydowac, najbardziej kuszaca propozycja to trzecia i pierwsza. Ale teraz pora na obiadek :,0),0),0)
|