2lazy2die // odwiedzony 574420 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1313 sztuk)
02:07 / 06.06.2003
link
komentarz (1)
Jose Rodriguez Montoya miał świadomość, ze wstaje jedno z ostatnich wstań. Wstał wymięty, słońce już grzało, grzało już słońce nad Kadyksem. Twarz wymięta piaskiem delikatnego, spoconego koszmaru.
Jose delikatnie bez brutalności, ale z pokorą, z pokorą swiadomości, powiedział pod nosem : - Mówię wam, mówię - powiedział im - Jeśli ta plaża jest wasza, to jest tylko jedna możliwość. Jeśli ta plaża jest wasza, to ta plaża nie jest moja.
- Co? - zapytali.
- To - odpowiedział.
Bez dyskusji.


.