21:45 / 08.07.2003 link komentarz (4) | Aaaaaaaaaaargh !
Ojciec: zapamietaj to sobie dokladnie, ani grosza Ci nie dam na studiowanie dziennikarstwa !
Ja: to w takim razie co mam studiowac ?
Ojciec: wszystko oprocz dziennikarstwa.
Ja: No to ide na psychologie.
Ojciec: Ja ci zaraz kur... dam psychologie, baranie Ty !
Coz... widac moj ojciec wiazal zbyt wygorowane ambicje jesli chodzi o moja osobe i teraz trudno mu jest zaakceptowac moja droga zyciowe. Ciekawe czy do konca wakacji mu przejdzie. Narazie w ogole nie rozmawiamy.
Takem sie zdenerwowal, ze wsiadlem w "wichure" na rower. W jedna strone wykrecilem czas blisko 50 minut, ale oszczedzalem sie i jechalem pod wiatr. Momentami hustalo mnie na boki albo niemalze zatrzymywalo w miejscu. Coz.. ale po krotkim odpoczynku wyruszylem w droge powrotna. Nie dosc, ze byly optymalne warunki pogodowe to jeszcze wialo mi w plecy na wiekszej czesci prawie 15 kilometrowej trasy. Kiedy jechalem trzy dni temu wykrecilem 31 minut. Myslalem, ze jest to czas nie do pobicia. Teraz pojechalem 27 minut 59 sek. - UWIERZYC NIE MOGE. W sumie po terenowej trasie, roznych nawierzchniach (asfaltu kiepskiej jakosci okolo 6 km, reszta piach, bruk i betonowka,0) jechalem z predkoscia ponad 30 km/h. Ajm debest !
Ide na balkon... |