Bardzo lubie imprezy z cyklu - wychodze to sie sciemnia, wracam to robi sie jasno :,0)
Wczoraj, a w zasadzie tez i dzis na imprezce bylo superowo, fajny klimacik, wiecej ludkow niz ostatnio, ogolnie bylo git, nie ma powodow do narzekania. Imprezka byla fajna, wiec zostalem do konca i doczlapalem sie do domu gdzies kolo 4.30 :,0) hehe natknalem sie na sasiadke, ktora wyszla z psem, hyhy wystraszylem przez przypadek sasiadke, hyhy o malo zawalu nie dostala, ja mialem spozniona reakacje troche przez te % wiec az tak bardzo sie nie przestraszylem.
A rano jakis dzwonek do drzwi i odpytywanie mnie z rozkladu jazdy autobosow, ktorymi jezdzilem do szkoly, po raz ostatni tm autobusem jechalem 4 lata temu hehe i niby skad mialbym pamietac rozklad jazdy, jeszcze w dodatku rozklad jazdy w dni wolne, przeciez w dni wolne do szkoly sie nie chodzi.
Kurde szybko ten czas leci, juz sie powoli lipiec konczy, ale lajt jezcze 2 miechy wakacji, w zasadzie to wiecej niz dwa, bo w pazdzierniku na uczelni pewnie luzy beda :,0) Ale jest dobrze, czas wolny najblizszy tydzien juz poniekad na pare dni zaplanowany, czyli nie jest az tak zle jakby moglo sie wydawac. Dzis i jutro odpoczynek, a w poniedzialek znowu imprezka ;,0)
|