kis // odwiedzony 106235 razy // [nlog/Świat momentami jest piękny/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (460 sztuk)
12:29 / 06.08.2003
link
komentarz (1)
Wczoraj wróciłam, ale byłam tak padnięta że nie miałam nawet siły pisać jakiej kolwiek notki.Wyjazd był naprawde udany.Spodziewałam sie, że bedzie troche inaczej ale juz sama jazda w samochodzie próbowała mnie przekonać na pozytyw.
Kiedy jechaliśmy podziwiałam piekne gorzyste okolice. Weobrażałam sobie, że jade gdzie indziej. Oczywiście nie obyło sie bez paru zabłądzeń, ale i tak fajnie było.Wieczorem kiedy dotarliśmy od razu ognisko.Cieszyłam sie , że non stop leciały moje płyty no i bob-box nie zawiodł:,0)Impreza spoko skonczyła sie o 4 nad ranem jednak wszyscy pousypiali dopiero o 6:00.
Najpiekniejsze co mogło być rano to obudzić się przy nim.Mhhhh!Potem cały dzień spędzony na łażeniu.Po pysznym obiadku kima, a potem pod wieczor kompiel w potoku. O jaaa co to była za zajebista woda..no i jeszcze ten wodospad!Jak wyszłam z zajebiście zimnej wody to było mi jeszcze bardziej goraco!
Osadziliśmy sie na jakiś kamieniach i sączyliśmy piwka. Oczywiście by zejsc z wielkiem góry nie byłabym sobą gdybym sie nie podrapała, pokuła i ubrudziła:,0)
Na wieczór impreza tym razem w domku. O rany to już była impreza prze mistrz!Nie wiedziałam, że z nimi mozna sie tak bawić. Były momenty, że ze śmiechu musiałam wyjść w ogóle na podwórko bo nie wyrabiałam.
Każdy sie opił, kolejki leciały, w ogóle.
Była lekka chwila słabości. Z miskiem gadałam długo bardzo poważnie. Teraz sie czuje inaczej. Jak mu cos powiedziałam stwierdziłam, że jesteśmy sobie blissi.
Po tej całej rozmowie pamietam, ze miś wspominał coś o pierscionku zaręczynowym. Ej bez kitu miałam ochote popłakać się ze szczęścia. I tak samo to zatkało mnie na maxa!
Miałam okazje spróbować wina 35letniego i moim zdaniem było najlepsze!
W sumie impreza skonczyla sie jakoś tak o świcie.Z reszta i tak za długo sobie nie pospałam, bo rano musiałam wstać. A czemu? Bo musiałam z misiem już wracać.Mielismy male utrudnienia z tym ale i tak fajnie było:,0)
A najbardziej rozsmieszyla mnie akcja typu+Poprosze dwa bilety na najblizszy pociag do Wrocławia+ typiara:+Prosze tylko szybciutko, bo odjeżdza za 5 minut+Nie pisze tu wszystkiego co sie działo tam. Było śmiesznie, fajnie, cudownie. Moze o niektórych akcjach zapomniałam, a niektóre trzebabyło zobaczyć, bo sie nie da ich opisać.
Tak poza tym wyspałam się. Spałam 12h a teraz muze posprzatać.Blech