Dzis ciezki dzien, najpierw dziekanat, dowiedzialem sie, ze okienko do spraw socjalnych bedzie zamkniete do pazdziernika, ehh to jest zawsze tak, jak studenci musza cos zalatwiac, czyli we wrzesniu glownie sprawy stypendium, sprawy zakwaterowania w domu studenckim, to albo sa kolejki, albo pani z okienka okienko zamyka, albo owa pani z okienka gdzies jedzie, no coz mozna i tak. Jakims fuksem wcisnalem swoje papiery pani w okienku obok, co by nie jezdzic non stop.
Po sprawach w dziekanacie praca, dzis 7h, aktualizacje, konfiguracje, usuwanie wirusow, szukanie instrukcji, obdzwanianie kliku firm w poszukiwaniach SDRAMU :,0), rozladowywania samochodu, labirynt z transportem do piwnicy i inne :,0)
W pracy fajnie, tylko tyle, ze dzis mam sporo roboty, przywloklem do domu laptopa, ktorego musze reinstallnac, problem w tym, ze laptop nowy a jednak nie dziala mu cd-romik wiec wszystkie instalki musze skopiowac u siebie na kompa i doic do laptopa do lanie, prawde mowiac jeszcze sie nie zabralem za reinstall bo ciagle sie cos sciaga, wiec pewnie nocke dzis zarwe, a jutro na 10.00 trzeba w firmie byc :,0)
Dodatkowo do domu przytaszczylem tez drukarke, ale juz nie zdaze dzis sprawdzic czy dziala :,0)
A w czwartek male zleconko sie szykuje :,0),0),0)
jestem rozchwytywany :,0)
|