Niestety moj faworyt Oscar De La Hoya przegral dzisiejsza walke z Shane'm Mosley'em :( w ogole walka jakos tak srednio mi sie podobala, Mosley obil ostro De La Hoye.
A plan na dzis to WWW, jutro rano serwis Toyoty w Zabrzu, bo cos mi gdzies stuka :,0), po poludniu wyjazd do Wisly, pewnie samemu, bo Anna wybierze inna opcje :(
|