Zmeczony jestem, 6 godzin w pracy, a myslalem, ze wyrobie sie w 2 godziny, zakupy kabli, switcha na jutro i problemy z Fritzem, taki dziwny program do odbierania faksow, raz dziala, raz nie dziala, blad tkwi w centralce, raz przelacza na jeden numer, a raz na inny numer. Raz faksy przychodza, a drugi raz nie przychodza, nie wiem co sie dzieje.
Jak wracalem do domu pojawily sie jakies mysli, wszedlem do domu i piesio mnie przywital, jak zawsze machal ogonem i sie cieszyl, a ja wolalbym.....
|