Uhhh nlog.org zaliczyl 24 godzinny nie work, ale na szczescie juz wszystko jest o.k.
Niedziela jakos minela mi spokojnie, wstalem dosc pozno bo o godzinie 14.00, snily mi sie trzy sny, w kazdym snie do kogos strzelalem, ale kazdy ze snow toczyl sie w innym miejscu. Sprawdzilem w slowniku znaczenie strzelania z pistoletu i ponoc sen prorokuje mi osiagniecie jakis celow, ciekawe jakich :,0)
Zjadlem obiadek, poszedlem z psem na spacerek w pola, a pozniej zajalem sie praca nad ulotka wyborcza dla Adama, znajac zycie, pewnie mnie Adam obudzi dzis jakims telefonem o 8.00 nad ranem. Dzis wieczorem ustawka w sprawie serwisu komputera, wiec znowu jakas kasa bedzie np.: na jakis wypad do Multikina, etc. :,0)
Wczorajszy na stronce mojego wydzialu pojawil sie plan zajec dla mojego semestru. Hmm ogolnie rzecz biorac, w poniedzialki siedze od poludnia do okolo godziny 18 lub 20 w zaleznosci od tygodnia parzystego czy nie parzystego. We Wtorki od rana do 19 w tygodnie parzyste, w tygodnie nie parzyste pewnie do 15.30, ale troche okienek bede mial. Sroda lajtowa, albo jeden albo dwa przedmioty dziennie, w zaleznosci od tygodnia, bede konczyl dosc wczesnie bo okolo 13. W czwartki parzyste wolne, w nie parzyste zajecia od 8 do 13.30 wiec spoko, w piatki tylko jeden wyklad do 14.30. Plan mozna powiedziec od srody do piatku super, jakos tak poniedzialek jeszcze ujdzie, z wtorkiem beda problemy, bo beda okienka. No i jeszcze jedna pozytywna rzecz, ze 1 i 2 pazdziernika sa realizowane tylko wyklady. 3 pazdziernika jest dniem wolnym, tak wiec ja zaczne dopiero zajecia cwiczeniowe, projektowe oraz wyklady od poniedzialku 6 pazdziernika, wiec jeszcze caly tydzien sie bycze.
Wczoraj zadzwonilem do Agnieszki by zapytac jak sie czuje i dowiedzialem sie, ze niestety po dwokrotniej utracie przytomnosci przeniesli ja z oddzialu intesywnej opieki medycznej na oddzial reanimacyjny. Mam nadzieje, ze dzis sie jej stan polepszy i w koncu lekarze stwierdza co tak naprawde jej dolega.
Wczoraj bedac na spacerze z psem, znowu widzialem patrol policji, cos ostatnio czesto ich widuje, praktycznie codziennie gdy spaceruje z psem to widze patrol, wczoraj mieli troche roboty. Idac alejka widze ze idzie jakas kobietka w takim plaszczu siegajacym za kolana, nie byloby w tym nic dziwnego, ze szla cala szerokoscia alejki od kraweznika do kraweznika, procz niezapietego plascza miala jedynie na sobie bielizne, wiec pewnie musiala wracac z jakiejs niezlej imprezki, skoro zgubila czesc swojej garderoby. Tor po jakim szla przypominal nieco sinusoide, wiec musialem zlapac psa, bo sie jezyc zaczal i minalem ja takim szerokim lukiem, owa kobieta w wieku okolo 20 lat zapytala jeszcze tylko czy mam ognia, ale powiedzialem, ze nie. Tak czy inaczej kobietka minela mnie i widzialem, ze po chwili podjechali panowie z patrolu i sie nia zainteresowali :,0),0),0) Hehe namawiali ja bardzo by wsiadla do poldolota, w jakim celu namawiali ja na przejazdzke nie wiem, tak czy inaczej poszedlem dalej :,0) Hehehe bez ciuchow, w zimny wieczor, brrrrr :,0)
|