Dzis jak zwykle wstalem dosc pozno kolo godzinki 13.00, zadzwonilem do Agnieszki okazalo sie, ze jest juz po badaniu, tak wiec powiedzialem, ze ja odwiedze. Zjadlem sniadanko, umylem sie, ubralem, zadzwonilem do dziekanatu, zalatwilem pare spraw i poszedlem do Agi. No nareszcie jest diagnoza i juz widza lekarza na co maja Agnieszke leczyc, jak dobrze pojdzie to za pare dni Aga opusci szpital. Wrocilem do domku, i znowu okazalo sie, ze bylo pare telefonow, ale najpierw musialem jechac do CRSu bo cos sie filtr mailowy zwalil. Wujek dzis dzwonil, okazalo sie, ze ogladal TV i wyczail jakis tam lekarzy z Kanady, ktorza lecza przewlekle niegojace sie rany jakimis specjalnymi opatrunkami ze srebra, wiec musze znalezc co to za lekarze, co i jak, i czy jest polski dystrybutor tego specyfiku.
Wieczorem jak zwykle party w Spirali :,0)
|