Poniedzialek szybko minal, caly dzien mialem niezlego schiza z powodu jutrzejszego rajdu w sadzie z ojcem. Chcialem sie odstersowac idac z psem na spacer, badz spotykajac sie z Kasia ale Kasia miala juz plany na wieczor, wiec zostalem w domku, Ania mnie zagadala i tak sobie porozmawialismy na gg, wyjasniajac przy okazji jeszcze kilka moze niedopowiedzianych kiedys kwestii.
Ciekawe jak to bedzie jutro w tym sadzie, mam nadzieje, ze w 1 rundzie jutrzejszej bedzie K.O. :,0)
|