I wszystko poszlo lekko, gladko i porzyjemnie. K.O. w I rundzie przed czasem. Do II walki moze dojdzie, a moze nie, tak czy inaczej przeciwnik jest bardzoooo ale to bardzoooo glupi, wiec w II walce nawet jesli sie ona odbedzie to tez nie powinno byc zle.
Ehh nie ma to jak wstac z wyrka o godzinie 7.00 dralowac z buta na polibude, spedzic tam pare minut i wracac do domu. Moglem wziac czapke bo tam cholernie zimno bylo rano za oknem. Wiec jak wrocilem do domku to pierwsze co zrobilem to sobie zaaplikowalem witaminki :,0) co by sie nie rozchorowac.
Mam dzis swietny humor, oby mi taki towarzyszyl do konca dnia :,0)
|