W firmie wczoraj nie podzialalem zbyt wiele, bede musial chyba pojechac do firmy jutro, albo w sobote jakos kolo poludnia, podlaczyc neo i skonfigurowac ta siec. W ogole to wczoraj jakis strasznie dziwny dzien, ciagle o czym myslalem, gdzies myslami bylem daleko stad, dziwne.
Bylem z pieskiem na dosc dlugim spacerze, fajnie sie spacerowalo, ale troche zimno, piesek nadal chory poniewaz go brzuszek boli :(
Nudy straszne na necie, zastnawiam sie czy moze polozyc sie juz spac, czy moze w cos pograc, albo czy nie looknac na jakis fajny film? W radiu leci bardzo fajna muzyka, az milo posluchac.
Nocny mail i oczekiwanie do godziny 12.00 - 13.00 bo moze nastapi bardzo radykalna zmiana planow w dniu dzisiejszym i sobie pojade...
Dzis tez dziwny dzien, ostatni taki dzien, kolejny bedzie dopiero za dlugi dlugi, bardzo dlugi czas i bede czekal z niecierpliwoscia na ten dzien. Moze zrobie sobie liste dni by przyspieszyc czekanie i codziennie bede skreslal jeden dzien :,0) to takie troche oglupianie wlasnego ja, hehehe :,0)
Bardzo bylbym zadowolony gdyby jutro chociaz na chwile po poludniu wyszylo sloneczko, bo tak poszedlbym sobie na jakis mega dlugi spacer z psem, by jakos ten dzisiejszy dzien szczegolnie zapadl mi w pamieci. Czasami wlasnie w moim zyciu pojawia sie takie dziwne dni, ktore chcialbym na dluzej zachowac w pamieci, sam nie wiem dlaczego, poprostu lubie sobie zapamietywac jakies dni, ktore sa w pewien sposob dla mnie wazne. Mam wiele takich dni w pamieci, moglbym dlugo wymieniac, ale po co.... w koncu to moje piekne wspomnienia i nie mam obowiazku sie nimi dzielic.
Ostatnimi czasy stwierdzilem, ze mam wiele milych i ciekawych wspomnien, co wiecej wlasnie bardzo wielkim plusem jest to, ze wiecej jest tych milych i ciekawych wspomnien nizeli tych nieciekawych, to niewatpliwie duzy + :,0) W koncu jakos tak inaczej jest gdy sie wspomina cos milego nizeli jakas dziwna i przykra rzecz. A co wiecej o wiele bardziej zapadly mi w pamieci pozytywne chwile, ktore mialy miejsce nawet 2 czy 3 lata temu, nizeli jakies niemile chwile, ktore wydarzyly sie miesiac, czy dwa miesiace temu. Dziwne....
Hmmm slowo "dziwne" chyba zbyt czesto pojawia sie w moich wpisach, sam nie wiem dlaczego sie tak dzieje, byc moze to ja jestem "dziwny", a zarazem i moje zycie, nie wiem, ktos z obiektywnego punktu widzenia musialby sie na ten temat wypowiedziec, jesli ktos z czytelnikow nloga chce to zrobic, to sluze adresem do korespondencji.
A ostatnio jakos zawsze jestem na drugim miejscu, mimo iz przybiegam pierwszy, ciekawe...
|